Kiedy byłam w Warszawie, to zobaczyłam w jednej z restauracji ciasto marchewkowe. W ostatnim czasie widywałam je bardzo często, więc postanowiłam zafundować sobie kawałek. I wiecie co? Było przepyszne! W ogóle nie czuć w nim marchewki, bardziej smakuje jak mokry cynamonowy piernik, a masa twarożkowa idealnie do niego pasuje. Po powrocie do domu zdecydowałam, że upiekę takie ciasto i wyszło mi prawie identyczne, a nawet lepsze. Dlatego dzisiaj postanowiłam dać wam przepis :)
Składniki na ciasto:
4 jajka
4 marchewki, starte na małych oczkach tarki
200g (kostka) roztopionego masła
1 łyżka śmietany albo jogurtu naturalnego
120g cukru (ciasto wychodzi mało słodkie - mi takie odpowiada, ale jeśli chcecie słodsze to dajcie 150g)
300g mąki pszennej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka cynamonu
1 łyżeczka przyprawy do piernika
szczypta soli
Składniki na krem:
500g białego sera
150g śmietany 30%
50g miękkiego masła, najlepiej pokroić w kostkę
3 łyżki cukru pudru
1 łyżka miodu
cukier z prawdziwą wanilią
W dużej misce zetrzeć marchewki, dodać ostudzone masło i całą resztę składników na ciasto. Wymieszać łyżką, aż masa będzie w miarę jednolita (całkiem jednolita nigdy nie będzie, bo jest w niej marchewka). Ciasto przełożyć do tortownicy (ja mam taką o średnicy 28 cm i przez to ciasto wychodzi bardzo niskie, ok 5 cm na środku, więc jeśli macie mniejszą tortownicę, to polecam jej użyć). Piec 45 minut w temp. 180 stopni. Po wyjęciu odstawić do ostygnięcia (ostrzegam, że długo stygnie!) a następnie przekroić na pół i przełożyć masą. Możecie też pokryć kremem ciasto od zewnątrz, ja tak robię.
Krem twarożkowy:
Najpierw trzeba ubić śmietanę. Cały ser zmielić kilka razy w maszynce do mielenia, aby było jak najmniej grudek. Później do sera dodać oba cukry, masło i miód i dokładnie zmiksować mikserem. Na końcu dodać ubitą śmietanę i wymieszać. Ja mam thermomix, więc miałam ułatwione zadanie, jeśli też go macie to polecam użyć :)
Niestety nie zrobiłam zdjęcia, bo zanim się obejrzałam to z ciasta nic nie zostało, ale znalazłam w internecie takie, które najbardziej pasowało. Różnica jest taka, że moje było dużo niższe ze względu na dużą tortownicę oraz wybrzuszyło się na środku jak piłka.
z przyjemnością zajrzę!
OdpowiedzUsuń