piątek, 28 marca 2014

Trochę informacji o mnie

Witajcie,
dostałam ostatnio prośbę, żebym napisała coś więcej o sobie, bo na razie znacie tylko moje imię i wiek xD Poza tym obiecywałam kiedyś takiego posta, więc dzisiaj się przedstawię :)
Ja w kręconych włosach :) 

Najpierw jednak krótkie uaktualnienie: wciąż brak e-maila od fundacji o host rodzinie, napisałam wczoraj do host mamy, ale nie odpisała mi jeszcze. Nie wiem co się dzieje, może jeszcze się okaże że nie jadę do Texasu. Ale by było xD Choć w sumie zawsze jest 50% szans że trafię lepiej, ale o drugiej połowie wolę nie myśleć.

Uwaga! Część informacji zawartych poniżej zaktualizowałam i uzupełniłam w zakładce "O mnie
Zajrzyjcie również i tam.

Wracając do tematu: mam na imię Marysia i mam 17 lat (urodziny 2 lutego, jakby to kogoś obchodziło xd). Mieszkam w Rzeszowie, ale ciężko powiedzieć, że stąd pochodzę bo przeprowadzałam się 6 razy. Jestem teraz w 1 klasie liceum na biol-chemie (nie wiem, co ja tam robię O.o). Wyjeżdżam na wymianę na 2 klasę liceum i mam nadzieję, że już do polskiej szkoły nie wrócę. Chciałabym studiować MBA w Stanach.

Mam młodszą siostrę Maję, która ma 6 lat. Razem kręcimy filmiki na youtube, w których uczymy ludzi różnych akrobacji i ćwiczeń z tańca i gimnastyki (szpagat, stanie na rękach, piruety i takie tam). Mamy już 1.600.000 wyświetleń i uważam to za mój osobisty sukces życiowy :) Nasz kanał nazywa się Zwariowani, jakby ktoś chciał zobaczyć to daję link:
https://www.youtube.com/user/ZwariowaniShow
Ja i moja siostra <3

Nasz program "Zwariowani"


Moje hobby to gimnastyka i taniec. Trenuję już 10 lat, choć przez 3 ostatnie lata ćwiczę w domu. Wypisałam się z zajęć akrobatyki, bo musiałabym robić zespół i być dolną (czyli musiałabym stać na dole w piramidzie) a to mi się nie uśmiechało. Teraz chodzę na balet raz w tygodniu i ćwiczę w domu. Moja siostra też chodzi na balet, a od września będzie chodzić również na akrobatykę :)
akrobacje xd
Kocham czytać! Jestem molem książkowym, czytam w każdej wolnej chwili i min. 1 książkę na tydzień. Dużo czytam w szkole na przerwach i na lekcjach też xD Moje ulubione książki to: GONE, Zwiadowcy, Harry Potter, Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy, Olimpijscy Herosi, Kroniki Rodu Kane, Trylogia Czasu, Dziedzictwo (mam na myśli serię o Eragonie), Dary Anioła, Molly Moon, Ulysses Moore i jeszcze pewnie bym coś znalazła :D Polecam te książki wszystkim!

Lubię też pisać, chciałabym zostać pisarką (interesuje mnie też aktorstwo, biznes i psychologia, ale nie wiem, na co się zdecyduję.) Piszę własną książkę, możecie ją przeczytać na moim blogu:
http://wyspax.blogspot.com/

Kilka mało ważnych faktów o mnie, które pasowałoby gdzieś upchnąć:

  1. Uwielbiam różne sporty, np. badminton i speedminton, rolki, do szkoły jeżdżę na rowerze (chyba że jest zima). No i oczywiście kocham taniec :)
  2. Prowadzę zdrowy tryb życia, nie lubię McDonalds'a (no chyba że Frappe w McCafe), lubię gotować, jeśli mi się chce, bo jeśli ktoś mi każe to nie przepadam. Lubię też piec.
  3. Moje ulubione jedzenie to ryba z warzywami. Najbardziej lubię dorsza.
  4. Mój ulubiony film to Piraci z Karaibów. I <3 Jack Sparrow
  5. Ulubiony serial: Dance Moms (reality show o tancerkach w USA, w Polsce to leciało na TVN style i nazywało się Taniec: Marzenie mojej mamy, ale był tylko 1 a może i 2 sezon) i parę seriali z Disney Channel i Nickelodeon (Sam&Cat, Czarodzieje z Waverly Place, See Dad Run, Powodzenia Charlie). Wszystko oglądam po angielsku, nie znoszę dubbingu - nic nie jest w stanie bardzej zepsuć filmu niż te okropne głosy i spartaczone tłumaczenie.
  6. Lubię podróżować. Chciałabym zwiedzić wszystkie cuda natury w USA (za zabytkami nie przepadam), np. Grand Canyon, Yellowstone i kilka miast (NY, LA)
  7. Ulubiony sklep: Empik
stanie na rękach 

ja :)

stanie na rękach po raz kolejny :D

Ja (ufoludek) z przyjaciółmi na Halloween. Tak - obchodzę to święto!


halloweenowe muffinki :)
Jeśli chcecie, żebym czasami pisała trochę o sobie i moim życiu (niekoniecznie związanym z wymianą) napiszcie w komentarzach :) Chętnie będę pisać tylko nie wiem, czy ktoś będzie to czytał, więc pytam Was :D

Do zobaczenia, a raczej napisania!

sobota, 15 marca 2014

Odpowiedzi na wasze pytania

Witajcie,
jeszcze nie wyjechałam, a już dostałam od Was sporo pytań :D Odpowiem na nie w tym poście, bo pewnie wiele osób jest ciekawych odpowiedzi. Zaczynajmy!

1. Ile płaci się za całą wymianę (chodzi o sumę wszystkich kosztów)?
To zależy, z jakiej fundacji jedziesz. Ja jadę chyba z najtańszej i za program płaci się 5500$. W innych fundacjach kosztuje to nawet do 10.000$. Do tego dochodzą dodatkowe koszty np. bilet lotniczy, wiza, kieszonkowe co miesiąc (ok. 250$), ubezpieczenie, szczepionki i inne rzeczy. Z moja fundacja to ISE i w sumie wyszło mi jakieś 35.000 zł.

2. Czy będziesz prowadzić vloga?
Mam taki zamiar, ale najpierw będę musiała kupić sobie w Stanach kamerę, bo aparat muszę zostawić w domu. Jak już ją kupię to będę kręcić filmiki.

3. Czy będziesz miała swój pokój?
Tak, jeśli nie zmieni mi się rodzina to tak.

4. Dlaczego chciałabyś wyjechać?
Zawsze chciałam wyjechać do USA a taka wymiana to dobra okazja. Poza tym nie lubię polskiej szkoły, uważam że w Stanach jest lepsza i w ogóle Stany są lepsze.

5. Nie przeraża Cię fakt, że zostawisz rodzinę, będziesz tak daleko sama itd?
Nie xD Przecież wrócę do Polski. Poza tym zawsze jest skype :)

6. Nie będziesz tęsknić za przyjaciółmi w Polsce?
Trochę tak, ale nie stracę z nimi kontaktu. A w USA na pewno poznam nowych.
7. Czy Twoi rodzice przyjmują amerykanina do domu kiedy ty będziesz tam? (wymiana xD)
Nie, choć przyznaję, że nazwa jest myląca.

8. Czy będziesz musiała powtarzać klasę w Polsce?
Jeśli zdam testy z przedmiotów, których nie miałam w USA to nie muszę. Ale chciałabym zostać już za granicą i w ogóle nie wracać do polskiej szkoły. Uważam, że jest beznadziejna.

9. Będziesz mogła odwiedzać rodziców np na święta?
Nie.

10. Skąd w ogóle pomysł na wyjazd?
Zawsze chciałam wyjechać do USA, a gdy moja koleżanka znalazła stronę internetową biura Foster, które organizuje wymiany, wiedziałam, że to coś dla mnie.

Jeśli macie jeszcze jakieś pytania, piszcie w komentarzach. Jak się ich trochę uzbiera to odpowiem w kolejnym poście z odpowiedziami :)

PS Wciąż jeszcze nie dostałam oficjalnego maila potwierdzającego mój placement i jestem trochę zdezorientowana, bo długo to trwa. Jak się zdarzy coś nowego to od razu napiszę.

czwartek, 6 marca 2014

Host Family!

Witajcie,
jak się domyślacie, jestem mega, mega szczęśliwa! Dwa dni temu dostałam host family i mało co nie wybuchłam z radości! Spodziewałam się informacji o rodzinie gdzieś w lecie, ponieważ to właśnie wtedy większości wymieńców przydzielana jest rodzina, a tu taka niespodzianka! Ale zacznijmy od początku.

Otóż we wtorek rano, jeszcze przed szkołą, postanowiłam włączyć laptopa, bo mama z siostrą nie były jeszcze gotowe do wyjścia. Musicie wiedzieć, że jestem rannym ptaszkiem i wstaję o 5:30 bez budzika (ale za to chodzę spać o 9-9:30), tak więc rano mam dużo czasu dla siebie, zazwyczaj wykorzystuję go na naukę i zadania domowe, bo po południu nie chce mi się tego robić. Więc rano zrobiłam notatkę z polskiego i zadanie z matmy, a potem coś mnie tknęło, żeby włączyć komputer. Weszłam na fb na fanpage mojego programu na youtube (nazywa się Zwariowani i chyba napiszę o tym osobny post, bo coś czuję, że ten temat będzie powracał w wielu notkach), żeby odpowiedzieć na pytania od widzów. Kliknęłam na skrzynkę odbiorczą i patrzę, a tu jakaś wiadomość od osoby z angielskim nazwiskiem. Już myślałam, że zdobyłam zagranicznego fana (choć nie wiedziałam, jakim cudem zrozumiał coś z moich polskich filmików) lub że to spam, bo zdarzały mi się takie wiadomości, ale po pierwszym zdaniu prawie spadłam z krzesła. To była chyba ostatnia rzecz, jakiej się wtedy spodziewałam.

Napisała do mnie host mama, przedstawiając siebie i swoją rodzinę, która składa się z:
- host mama Leah
- host tato Reuben
- host siostry: Cheyenne (12 l.), Brenna (10 l.), Realynne (9 l.)
- host bracia: Leighton (6 l.) i Richard (2 l.)

Napisała, że już od 4 lat są host family i zawsze mają z tym dużo zabawy :) Mieszkają w Teksasie więc jestem bardzo zadowolona, bo strasznie chciałam trafić do jakiegoś ciepłego stanu. Miasto nazywa się Kyle, jest dość małe, co mi w sumie odpowiada, bo nie będę się musiała zrywać bardzo rano, żeby zdążyć do szkoły. Szkoła do której będę chodzić to Lehman High School. Tego dnia miałam akurat sprawdzian z polskiego, więc po tych nowinach pewnie go zawaliłam xd Cały dzień chodziłam z bananem na twarzy :D

moja przyszła szkoła
logo, nazwa i barwy szkoły
Na razie jeszcze nie dostałam oficjalnego maila od fundacji, ale host mama powiedziała, że powinien dojść w tym tygodniu. Ona sama pracuje w tej fundacji (ISE) i stąd właśnie wiedziała, jak się ze mną skontaktować. Nie mogła napisać do mnie na prywatnym fb, bo tam moje imię brzmi Marysia, a ona nie wie, jak zdrobnić imię Maria, więc odnalezienie mojego konta było niemożliwe. Za to w liście do host family w mojej aplikacji napisałam o tym, że prowadzę program na youtube oraz załączyłam link do strony, więc tą drogą mnie odnalazła. Ten fakt sprawił mi jeszcze większą radość!

Wczoraj gadałam z host tatą na fb i okazało się, że ma fajne poczucie humoru :D Zapytał mnie, czy mam skype albo face time, a nasza rozmowa brzmiała mniej więcej tak:
Ja I do have skype, but I don't remember my login, I'll check it tomorrow and let you know.
Hdad - face time is Skype for apple products
Ja - so I don't have it because I don't have any Apple products. In Poland they are very expensive so I can't afford them.
Hdad - you can buy apple products in the fruit stands


Musiałam naprawdę dziwnie wyglądać, bo śmiałam się do ekranu dobre kilka minut xD Później dowiedziałam się, że u nich jest 7 godzin do tyłu, więc trochę ciężko złapać kogoś na facebooku. Hdad zapytał się mnie, czy chciałabym chodzić na jakieś zajęcia np. taniec czy jakiś inny sport. Odpisałam mu, że chciałabym być cheerleaderką, jeśli by się dało, a on na to, że pogada z trenerką :) Także bardzo się cieszę, choć na razie nie wiem, czy to wypali, ponieważ jeśli to będzie dużo kosztować, to wybiorę jakiś inny sport, bo nie mogę wydać całej kasy na stroje, buty, wyjazdy itp., więc zobaczymy. Jestem dobrej myśli :) Na pewno na jakiś sport się zapiszę, bo jak tego nie zrobię, to po powrocie do polski nie zmieszczę się w drzwiach do domu :D

Z rozmowy dowiedziałam się jeszcze, że Amerykanie nie używają "hahahaha" tylko "lol". Na razie jest to dla mnie trochę dziwne, ale pewnie szybko przywyknę.

PS Jak tylko dojdzie email z wszystkimi informacjami o hostach to wstawię nową notkę :) Prawdopodobnie zmienię też wygląd bloga po raz milionowy, żeby trochę bardziej kojarzył się z Teksasem :D
Ta czerwona kropka to Kyle. Wg map Google nad morze jedzie się tylko 2 godziny!