sobota, 11 lipca 2015

Japońska kolacja

Wczoraj zostałyśmy z Mają same w domu. Po męczącym dniu pełnym atrakcji zaczęłam się zastanawiać, co zrobić na kolację. Coś, co będzie zdrowe, bezglutenowe i nieskomplikowane. W pewnym momencie wróciłam myślami do wymiany i do naszych dinnerów, a wtedy wpadłam na pomysł: zrobię hand rolls! Są to japońskie zawijanki, Jenn robiła je parę razy, proste i smaczne. Poleciałam do Biedronki po ryż do sushi, awokado i krabowe paluszki, niestety nic z tego nie znalazłam, więc udałam się do innego sklepu, a tam o dziwo udało mi się dostać wszystkie potrzebne składniki!

Przepis na hand rolls:

Składniki:
ryż do sushi
płaty wodorostów w formie "kartek", takie w jakie zawija się sushi (przepraszam za brak precyzyjności, nie mam pojęcia, jak to się fachowo nazywa)
awokado
paluszki krabowe (może być imitacja)
śmietana (ja użyłam 18%)
sezam
sos sojowy

Ugotować ryż do sushi na klejąco. Kartki wodorostów przeciąć wzdłuż na pół. Na końcu każdego tak powstałego prostokąta umieścić pasek awokado i paluszek krabowy, na to położyć trochę ryżu, posmarować połową łyżki śmietany, zrolować w stożek, posypać z góry sezamem i volia! Brać do ręki i wcinać, uprzednio polewając sosem sojowym.

Przydatne informacje:
1. Ryż najlepiej ugnieść w formę śnieżki dobrze mokrymi rękami i wtedy umieścić go na wodoroście. Inaczej wasze dłonie będą całe w ryżu i nic nie uda wam się zrobić. Tego właśnie nauczyłam się wczoraj, gdy ryż był dosłownie wszędzie, tylko nie tam, gdzie chciałam go położyć.
2. Nie zostawiajcie nic na następny dzień. Ryż stwardnieje a algi rozmokną. Jest to jadalne (próbowałam), ale nie aż tak smaczne.

Moja pierwsza hand roll była okropna! Nie namoczyłam rąk przed dotknięciem ryżu, więc nie chciał się układać, źle zrolowałam wodorost i na dole była wielka dziura, przez którą wszystko wypadało, ale to nic, smak się nie zmienił. Kolejne były o wiele ładniejsze! Zawołałam Maję na kolację i zaczęłam jeść, a ona spojrzała na hand rolls jak na kosmitę, ugryzła maleńki kawałek i powiedziała "Fuuuj! Mania, nie chcę cię obrazić, ale to jest obrzydliwe. Jak ty możesz to w ogóle jeść?". Udało mi się nakłonić ją do zjedzenia jednej hand roll, ale wyjęła awokado i paluszka krabowego, bo nie mogła ich zdzierżyć. Myślałam, że padnę ze śmiechu, patrząc na cały ten proces konsumpcji! No cóż, chciałam dogodzić małej miłośniczce sushi, niestety się nie udało, ale to nic, więcej dla mnie!




11 komentarzy:

  1. Wygląda niesamowicie, to już wiem, co jutro robię!! :D
    Do śmietany coś dodawałaś? (sól, pieprz)

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałaś zwykły sos sojowy z glutaminianami czy to był jakiś bez nich o ile taki istnieje?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakby to był "czysty" glutaminian to nie byłoby źle... Z tego co kiedyś czytałam to pierwotnie uzyskiwano go z jakiś glonów, obecnie to czysta chemia.... ://

      Usuń
  3. Nori, algi do sushi. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawy przepis. Na pewno wypróbuję! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. mniam mniam, wygląda pysznie! :)

    Odwdzięczam się za każdy komentarz i obserwację :)
    http://eye-shadoow.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. muszę sobie zrobić taką przyjemność ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. 54 years old Research Assistant II Brandtr O'Hannigan, hailing from Picton enjoys watching movies like Not Another Happy Ending and Dance. Took a trip to Sceilg Mhichíl and drives a Outlook. wyjasnienie

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku,
tutaj możesz śmiało wyrazić swoją opinię. Jednak zanim to zrobisz, weź pod uwagę, że większość informacji na tym blogu to też opinie, takie same jak twoja. Nie musisz im wierzyć, nie muszą ci się podobać, ale musisz je szanować. Amen i zapraszam do komentowania :)