niedziela, 6 kwietnia 2014

Wygrana w konkursie!!!

Witajcie,
w ostatnim poście pytałam was, czy chcielibyście czytać notki o moim życiu w Polsce, niekoniecznie związane z wymianą. Odpisaliście, że tak, więc dodaję właśnie taką notkę.

Dzisiaj od rana skaczę ze szczęścia, gdyż właśnie dostałam wiadomość, że wygrałam konkurs. Yay! Wszyscy w domu jeszcze śpią, ale jak tylko wstaną, powitam ich dość głośno xD Na razie ograniczę się do wylania mojego szczęścia na blogu :)

Najpierw rozjaśnię wam trochę sytuację. Jak wiecie, uwielbiam pisać, jestem w trakcie pisania mojej własnej książki (jakby ktoś chciał poczytać, zapraszam tutaj: wyspax.blogspot.com). Nawet mój nauczyciel od polskiego stwierdził, że mam talent, więc moje pisarstwo chyba jednak do czegoś się nadaje :D Postanowiłam to wykorzystać i zaczęłam brać udział w różnych konkursach internetowych dla pisarzy: na www.kotek.pl i www.lubimyczytac.pl. Na Kotku wzięłam udział w 2 konkursach: w jednym można było wygrać książkę pt. "Urodzona o północy", w drugim "Poza czasem". W tym pierwszym mi się nie powiodło, z resztą nie dziwię się, bo to była moja pierwsza praca, w dodatku dość kiepska. Za to w kolejnym konkursie odniosłam sukces i książka "Poza czasem" stoi już w mojej biblioteczce :) Przeczytałam ją kilka tygodni temu i polecam wszystkim, którzy po prostu lubią wciągnąć się w fajną historię i nie szukają głębszego przesłania. A jeśli chcielibyście zobaczyć moją pracę z tego konkursu, napiszcie w komentarzach. Nie wiem, czy komuś chce się to czytać, więc wolę zapytać, żeby was nie zanudzać :D

W każdym razie, kilka dni temu postanowiłam spróbować swoich sił w konkursie na tej drugiej stronie internetowej. Napisałam pracę na dwa konkursy. W pierwszym do wygrania jest książka "Tajemnice Ali" (prequel Pretty Little Liars), wyniki będą ogłoszone po 8 kwietnia. Drugi konkurs skończył się przedwczoraj i właśnie dostałam wiadomość o wygranej! Szczerze mówiąc, nie liczyłam zbytnio na nagrodę, bo prac było naprawdę wiele, a autorzy większości z nich byli ode mnie starsi o połowę mojego życia i więcej, podczas gdy na stronie kotek.pl są tylko nastolatki. Wyobraźcie więc sobie moje zdziwienie, gdy otrzymałam wiadomość o wygranej! Bananowy uśmiech siedzi na mojej twarzy do teraz C: To jeden z najlepszych dni w moim życiu!!!

W tym konkursie można było wygrać książkę "Szczęśliwi ludzie czytają książki i piją kawę". W sumie to nie wiem, o czym to jest, ale temat zadania konkursowego mi się spodobał, więc napisałam pracę. A brzmiał on tak: "Kiedy ktoś jest szczęśliwy, unosi się dwa metry nad ziemią, nie opuszcza go uśmiech, chce mu się wstawać rano z łóżka. Zdaniem autorki książki szczęśliwi ludzie czytają książki i piją kawę. A Waszym? Co robią szczęśliwi ludzie? Czytanie uznajemy za pewnik ;)."
Moja nagroda, która właśnie do mnie idzie :)

Poniżej wstawiam moją pracę, jednak wiedzcie, że jest to wersja rozszerzona (3491 znaków xD), którą musiałam skrócić do podanego przez organizatora limitu 1500 znaków. Moim zdaniem ta wersja prezentuje się lepiej, poza tym nigdzie nie zapisałam tej krótszej, a nie mam ochoty przekopywać całej dyskusji na forum konkursowym w jej poszukiwaniu. Dlatego wstawiam dłuższą:

Co robią szczęśliwi ludzie? Wydawałoby się, że leżą plackiem na jachcie popijając drogie drinki, obsługiwani przez lokajów, kucharzy, pokojówki. Fundują sobie drogie rozrywki, nic nie muszą robić, wiecznie się relaksują. Złota karta załatwia wszystkie pojawiające się problemy. Rzeczywistość jest jednak zupełnie inna, a zarazem zaskakująca. Otóż ludzie szczęśliwi robią dokładnie to samo, co ci nieszczęśliwi! Zszokowani? Przeanalizujmy to. 

Otóż i jedni, i drudzy wstają rano, idą do pracy, robią zakupy, spędzają czas z rodziną, a w wolnych chwilach oddają się przyjemnościom, takim jak czytanie książki w cichym, przytulnym kącie z filiżanką aromatycznej kawy. Od czasu do czasu wyskoczą do kina czy na zakupy. W takim razie co czyni jednych szczęśliwymi, a innych wiedzie ku depresji? Co sprawia, że wykonując te same czynności część osób czuje się świetnie i żyje pełnią życia a pozostali wręcz przeciwnie? Tu znów was zaskoczę. My sami! A konkretniej nasze nastawienie do świata. Każdy z nas jest wolny i ma prawo decydować o swoim życiu. To my decydujemy o własnym szczęściu i nikt inny. Jeśli chcemy mieć wspaniałe życie, nie możemy narzekać na obecne i czekać, aż los podsunie nam zwycięski kupon totolotka. Taki scenariusz nie spełni się nigdy. Trzeba wziąć sprawy w swoje ręce i nie zaczynać od jutra, a od dziś. Zmienić swoje nastawienie.

Jak się do tego zabrać? Porównajmy całkiem przeciętny dzień z życia Pana Szczęśliwca i Pana Pechowca. Obaj budzą się o świcie, tu różnicy nie ma. Szczęśliwiec myśli: "Wspaniale, kolejny piękny dzień! Jaki cudny wschód słońca! Pora na śniadanie.", za to Pan Pechowiec wzdycha: "Ale jestem niewyspany. Znowu do pracy. Masakra. Chyba nastawię drzemkę." po czym pada na łóżko jak trup i za pięć minut powtarza w myślach identyczną wiązankę. Ta sama czynność, a jakże odmienne podejście do sytuacji!

Następnie obaj panowie udają się do pracy. Podczas gdy Szczęśliwiec wita się z każdym jak z dawno niewidzianym przyjacielem, kipi entuzjazmem i z chęcią wykonuje pracę, którą uwielbia, Pechowiec siedzi markotnie przy biurku i odlicza godziny do wyjścia z zakładu, rozmyślając o swojej niskiej pensji, okropnym szefie, nudnej pracy. Nie jest świadomy, że sam ją sobie wybrał oraz że w każdej chwili może to zmienić. Wiecznie ubolewa nad sobą zamiast robić coś, co lubi i w czym jest dobry, jak Pan Szczęśliwiec.

Gdy ten ostatni wraca do domu, gotuje obiad, pomaga żonie, bawi się z dziećmi. Wieczorami znajduje godzinkę dla siebie, którą poświęca książkom, filmom, niekiedy pójdzie na rower lub pobiega. Zaprosi znajomych i wspólnie obejrzą mecz. Za to pechowiec położy się zmęczony na kanapie, przeczyta gazetę, ponarzeka na politykę. Zamiast zrobić coś dla siebie, będzie ubolewał, że nie ma na nic czasu. Poogląda telewizję, spędzi z rodziną parę minut. Ledwo się obejrzy, a już minie północ. Pozostaje tylko czekać na urlop.

Te dwie postawy pokazują nam, co tak naprawdę czyni nas szczęśliwymi ludźmi. Jak kierujemy naszym życiem, sprawiając że jest ono takie a nie inne. Oczywiście, nie mamy wpływu na wszystko, ale gdy Pan Pechowiec będzie zamartwiał się tym faktem, Szczęśliwiec przyjmie go do wiadomości i zaakceptuje jako część wspaniałej rzeczywistości, w której żyje. Ludzie szczęśliwi są optymistami, potrafią zaplanować swoje cele, znajdują czas na najważniejsze sprawy i wiedzą, że każdy jest kowalem własnego losu. I co najważniejsze, potrafią czerpać radość z każdej, nawet najmniejszej rzeczy. To ich recepta na szczęście.

Jak wam się podoba? Chcielibyście zobaczyć moją pracę z poprzedniego konkursu?

5 komentarzy:

  1. Naprawdę ciekawa praca, nie spodziewałam się takiej odpowiedzi na temat pracy. I stwierdzam, że masz dużo racji w tym co napisalas. Chyba jednak jestem tym 'pechowcem' i czas to zmienić! Kiedyś też pisałam, ale jakoś brak czasu, weny chęci.. może czas do tego wrócić? ;) I przede wszystkim ogromne gratulacje, że wygralas! Naprawdę nie bez powodu, masz talent nietylko do tańca i akrobatyki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratulacje Marysia :D
    To do spotkania cię w szkole super wesołym nastroju można dopisać jeszcze wygraną w konkursie ;P
    Co do twojej pracy, albo raczej nastawienia do życia to ja zaliczam się do pesymistycznych optymistów :D sama wiesz jak mój pokój zagina czasoprzestrzeń, wystarczy, że zacznę czytać jakąś książkę lub rozmawiać na skypaju i już godzina minęła ;P
    Pozdrawiam i trzymam kciuki za drugi konkurs :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Maryyy dodaj częsciej wpisy! :) a i czekam na Voodoo taniec , kiedy będzie ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze nie wiem, muszę znaleźć czas na nakręcenie filmiku. A nowy wpis dodałam dosłownie przed sekundą :)

      Usuń

Drogi czytelniku,
tutaj możesz śmiało wyrazić swoją opinię. Jednak zanim to zrobisz, weź pod uwagę, że większość informacji na tym blogu to też opinie, takie same jak twoja. Nie musisz im wierzyć, nie muszą ci się podobać, ale musisz je szanować. Amen i zapraszam do komentowania :)