Drugi dzień Wyzwania poszedł mi o niebo lepiej niż pierwszy, oby tak dalej! Oto moje podsumowanie dnia:
Sport:
SKALPEL WYZWANIE - 40 minut
rozciąganie/akrobatyka - 45 minut
rower (do i ze szkoły) - 45 minut
Jedzenie:
śniadanie: jajecznica z 2 jajek + kanapka z waflem ryżowym, serem białym, pomidorem i sałatą
przekąska: marchewka
obiad: ryż + ziemniaki + sałata z pomidorem
przekąska II: garść orzechów włoskich
kolacja: sałatka z winogronami, orzechami w miodzie oraz musztardzie francuskiej, serem żółtym i pomidorem
Ocena:
5
Ogólnie poszło mi bardzo dobrze i nie mam się do czego przyczepić :) Mogłabym jedynie pójść wczoraj wcześniej spać, ale postaram się, żeby dzisiaj było lepiej.
Zrobiłam zdjęcie "przed", ważę 59,7 kg. Poniżej dodaję właśnie to zdjęcie oraz fotki tego, co dzisiaj jadłam. Drugą część posta znajdziecie na dole.
Wybaczcie mi łyżki w lampach, ale ćwiczyłam akrobatykę i musiałam te lampy jakoś podnieść, żeby nie przywalić w nie stopą xD |
śniadanko (sorki za jakość, zdjęcie z tabletu) |
obiad |
kolacja |
No więc pan od polskiego włączył nam film pt. "The Social Network", który opowiadał historię założenia Facebooka. Pokazywał rozwój tej strony od samego początku, od powstania pomysłu i nowych modyfikacji aż do procesów sądowych. Był mega ciekawy i inspirujący, zwłaszcza że interesuję się biznesem, więc historia najmłodszego miliardera na świecie przypadła mi do gustu :) Polecam każdemu, nie będziecie się nudzić, bo to nie jest dokument, tylko film biograficzny/obyczajowy, na dodatek bardzo dobrze zrobiony. Tu macie link do jego strony na filmwebie, obejrzyjcie sobie zwiastun:
Na resztę lekcji nie poszłam, bo mi się nie chciało. I tak już nikt nie sprawdza obecności. Jutro odwiedzam moje stare gimnazjum z koleżankami, a potem idę do kina na "Gwiazd naszych wina", ale to już ze szkoły (z panem od polskiego, maniakiem kina xD).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Drogi czytelniku,
tutaj możesz śmiało wyrazić swoją opinię. Jednak zanim to zrobisz, weź pod uwagę, że większość informacji na tym blogu to też opinie, takie same jak twoja. Nie musisz im wierzyć, nie muszą ci się podobać, ale musisz je szanować. Amen i zapraszam do komentowania :)