poniedziałek, 12 maja 2014

Wiza tuż tuż...

Witajcie!

Wczoraj dostałam maila od mojej fundacji, że mogę zacząć ubiegać się o wizę! Jak każdy wymieniec będę jechać na wizie J-1, chyba że ktoś wyjeżdża do szkoły prywatnej, wtedy dostaje F-1. Posiadacz wizy J-1 może wjechać do USA 30 dni przed rozpoczęciem programu wymiany i wyjechać do 30 dni po jego zakończeniu.

W wiadomości dostałam instrukcje dotyczące wypełniania wniosku i wszystkich papierów. Czuję się mniej więcej tak samo zagubiona jak wtedy, gdy pierwszy raz ujrzałam swoją aplikację. Pierwsza myśl, która przyszła mi do głowy po przeczytaniu tego wszystkiego to: ŻE CO, PROSZĘ?! Tego jest tak dużo i na dodatek jest to masakrycznie zagmatwane, no ale cóż. Jakoś przebrnę przez to wszystko. Na razie muszę iść do fotografa i zrobić zdjęcie wizowe. Nienawidzę takich zdjęć, bo zawsze wychodzi się na nich okropnie. Pociesza mnie fakt, że to zdjęcie na pewno nie będzie gorsze od paszportowego, na którym wyglądam jak córka mordercy (serio, nie przesadzam!), bo się po prostu nie da.

Potem będę chyba zakładać konto na stronie ambasady i kiedyś tam odwiedzę konsula, ale do tego jeszcze daleka droga. Mam nadzieję, że uda mi się zakończyć ten proces w maju. Chciałabym być już w Stanach, mam serdecznie dość polskiej szkoły i tych wszystkich pierdół, które musimy wkuwać na pamięć.

Do napisania :)

2 komentarze:

  1. Ja co prawda aplikowałam o wizę turystyczną, ale można powiedzieć, że przeszłam przez to samo - na szczęście absolutnie nie jest to tak straszne i zagmatwane na jakie początkowo wygląda ;) Przez internet odpowiadasz na kilkanaście idiotycznych pytań, a rozmowa z konsulem trwa dosłownie kilka minut - mi zadał może z 4 czy 5 pytań w stylu gdzie jadę i po co i przyznał wizę na 10 lat. Także nie ma się czego obawiać, bo to czysta formalność :) Czytuję Twojego bloga w zasadzie od początku i z pewnością wciąż będę, bo choć moja wymiana nie doszła do skutku, życzę Ci powodzenia i najlepszej rodziny i szkoły, na jaką możesz trafić!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda na to, że czeka Cię niezła przeprawa, ale na pewno jest to warte przyszłosci w Stanach! :)

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku,
tutaj możesz śmiało wyrazić swoją opinię. Jednak zanim to zrobisz, weź pod uwagę, że większość informacji na tym blogu to też opinie, takie same jak twoja. Nie musisz im wierzyć, nie muszą ci się podobać, ale musisz je szanować. Amen i zapraszam do komentowania :)