czwartek, 15 maja 2014

Wszystko o MLEKU

Witajcie :)

Dzisiaj czwartek, więc zgodnie z zapowiedzią pora na notkę z cyklu o zdrowym stylu życia. Postanowiłam rozpocząć od odżywiania, a konkretnie od mleka.

"Pij mleko, będziesz wielki!" - to hasło kojarzy chyba każdy, choć niewiele osób pamięta, o co właściwie chodziło w tej reklamie. Sama już zapomniałam, ale ten slogan zawczasu pojawiał się dosłownie wszędzie. Przekonywano nas do picia mleka, które podobno jest źródłem wapnia, tak niezbędnego dla naszych kości. Akcja prania mózgów Polakom przyniosła efekty - zapytajcie dowolną osobę, czy mleko jest zdrowe, a gwarantuję wam, że 99% powie "tak".
wersja mojego taty: PIJ MLEKO, RZYGAJ DALEKO

Jednak naukowcy udowodnili, że wapń zawarty w mleku nie jest przyswajany przez ludzki organizm!!! A wręcz przeciwnie - proces trawienia mleka wymywa wapń z naszych kości. Mleko jest pokarmem dla cieląt, a nie dla człowieka. Nam jedynie szkodzi. Nie wiem, dlaczego media wmawiają nam, że jest inaczej. Jeśli nie wiadomo, o co chodzi, to pewnie chodzi o pieniądze ;) Nie dajcie się nabrać, wujek Google potwierdzi moje słowa.

Na dodatek mleko zawiera laktozę, czyli cukier zbudowany z glukozy i galaktozy, występujący w mleku ssaków. Stanowi ona 55% kalorii w mleku odtłuszczonym, czyli tyle samo, co w napojach gazowanych. A w dodatku organizm ludzki przestaje ją trawić ok. 3 roku życia, więc po mleku może boleć nas brzuch, możemy mieć niestrawność i wzdęcia, ewentualnie psuć sobie organizm bez odczuwania objawów.

przerażające O.o

Z wyżej wymienionych powodów akcje w stylu "mleko w szkole" są dla mnie niezrozumiałe. Pamiętam, jak w mojej szkole było mleko i oczywiście wszyscy je pili i była to wielka atrakcja. "Mam czekoladowe!" - chwalili się jedni, na co inni odpowiadali: "Truskawkowe jest lepsze!". Pamiętam jak raz rozbolał mnie brzuch po tym mleku, kilkoro innych dzieci również się na to skarżyło. Pani stwierdziła, że musiało być źle przechowywane, ale to mało prawdopodobne, zwłaszcza jeśli chodzi o tak popularną akcję. Wtedy jeszcze nie byłam świadoma, ale teraz już wiem. Mleko jest zdrowe tylko i wyłącznie dla młodych krów, człowiek go nie trawi.

Wiem, że na początku trudno jest obejść się bez mleka - sama przez to przechodziłam całkiem niedawno. Ale spróbujcie, bo warto. Może nie odczujecie od razu jakiejś wielkiej różnicy, ale wasze trawienie się poprawi, a wasze kości przestaną być osłabiane. Wasz organizm za kilkanaście lat będzie wam wdzięczny. Jeśli jecie na śniadanie płatki z mlekiem, zastąpcie je jogurtem naturalnym albo kefirem. Przetwory mleczne nie są już szkodliwe (choć chińska medycyna twierdzi inaczej, ale nie będę się w to zagłębiać), ponieważ zawierają szczepy bakterii, które rozkładają laktozę (+ nadają kwaśny smak). Płatki polecam zastąpić musli, ale o tym kiedy indziej :)

Mam nadzieję, że choć trochę zainteresowałam was tym tematem :)

źródła:
http://zdrowie.wp.pl/zdrowie/metody-naturalne/art194,mleko-to-zdrowie-nic-bardziej-mylnego.html

8 komentarzy:

  1. Spojrzałam niepewnie na nazwę posta, bo myślałam, że będziesz pisała o zaletach mleka... Miło się rozczarowałam! :)
    Mam podobne zdanie na ten temat. Od dłuższego czasu nie pijam mleka (raz na parę miesięcy zjem z płatkami). Wydaje mi się, że mój organizm sam z siebie odrzucił mleko, bo się po nim źle czułam itp. I nie odczuwam jego braku ;) co prawda jogurtów też za często nie jem, ale na pewno częściej niż mleko. Zaczęłam myśleć o mleku sojowym lub migdałowym. Podobno te drugie jest przepyszne. Co sądzisz o tym?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mleko sojowe jadłam przez jakiś czas, żeby się odzwyczaić od normalnego, a z czasem i to odstawiłam. Moja mama czytała, że soja jest teraz genetycznie modyfikowana i wcale nie jest taka zdrowa. Chyba że posadzisz ją sobie w ogródku i sama będziesz robić to mleko :) Niektórzy tak robią, ale nie wiem jak rośnie soja więc ci nie powiem, czy to w Polsce możliwe. Ale na pewno mleko sojowe jest lepsze niż to od krowy. Jeśli chodzi o smak, to mi bardzo smakowało, ale musiałam się przyzwyczaić. O migdałowym nie słyszałam, ale myślę, że to dobra opcja :) Mąka migdałowa jest zdrowym zastępnikiem mąki pszennej, więc mleko migdałowe pewnie też jest całkiem niezłe.

      Usuń
    2. Pozwolę sobie odświeżyć temat :)
      Soja jest faktycznie modyfikowana, z tego co pamiętam ok 70% modyfikowanej soi jest z USA. W Polsce można kupić produkty z niemodyfikowanej soi (np. tofu polskiej firmy POLSOJA, mleko z tego co wiem to firma Alpro oferuje z soi niemodyfikowanej). Polecam zrobić mleko ryżowe, owsiane, migdałowe czy z nasion konopi samemu. W internecie można znaleźć dużo przepisów, parę jest również w książce Scotta Jurka pt. "Jedz i biegaj". Bardzo fajna książka, która pokazuje podróż do świata zdrowego stylu życia :)

      Usuń
  2. Własnie przez te kontrowersje z soją skłaniam się bardziej ku mleku migdałowemu. Spróbuje zrobić je sama w domu :D

    OdpowiedzUsuń
  3. To prawda tylko mało osób o tym wie. Bo jakby powiedzieć to wszystkim to firmy produkujące mleko zaczeły by bankrutować.

    OdpowiedzUsuń
  4. Cześć. Od jakiegoś czasu oglądam twoje filmiki na youtube. Muszę się przyznać, że trochę podpatrzyłam jak ćwiczycie i sama zaczęłam ćwiczyć do szpagatu :) W końcu mi się udało i teraz wszystkim polecam ten twój filmik :) Fajnie, że chce Ci się nagrywać takie filmiki.
    Ja prowadzę ZUMBE w Zakopanem i serdecznie zapraszam na mojego bloga : http://zumba-zakopane.blogspot.com/
    Pozdrawiam, Renata Miętus-Król

    OdpowiedzUsuń
  5. Troszkę nie podoba mi się, że nie sprawdziłaś dokładnie wszystkich informacji i podajesz jako źródło wiedzy stronkę na wp.pl. To prawda, że traci się zdolność laktozy około 3 roku życia, ale jeśli ktoś od 3 roku życia regularnie pije mleko to pozostaje w nim zdolność trawienia mleka - wiedza od bardzo mądrego nauczyciela z bezużytecznego LO wg Ciebie. Myślę, że jeśli ktoś lubi mleko i dobrze się po nim czuje to nie ma sensu namawiać do rezygnowania z niego. I porównanie mleka do napojów gazowanych. Serio? Naprawdę myślisz, że są tak samo niezdrowe? Nie widzisz różnicy w cukrach w nich zawartych? Zawsze można uczyć się na własną rękę skoro szkoła jest taka zła ;). Pozdrawiam, nie jest to złośliwe to tylko sprostowanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem chodzi, o dobre samopoczucie. Dieta powinna "dawać moc". Ja rezygnowałam z produktów, które sprawiały, że się źle czuję, a po ich odstawieniu czułam wyraźną poprawę. Jeżeli ktoś dobrze czuje się po mleku, o ile jest to mleko, a nie napój UHT to czemu miałby rezygnować? :)

      Usuń

Drogi czytelniku,
tutaj możesz śmiało wyrazić swoją opinię. Jednak zanim to zrobisz, weź pod uwagę, że większość informacji na tym blogu to też opinie, takie same jak twoja. Nie musisz im wierzyć, nie muszą ci się podobać, ale musisz je szanować. Amen i zapraszam do komentowania :)