poniedziałek, 15 czerwca 2015

WYSPA X

Nadeszła długo wyczekiwana chwila, zarówno przeze mnie, jak i przez wielu z was. Po miesiącach ciężkiej pracy i oczekiwań dobrnęłam do celu i wydałam "Wyspę X". Aby zamówić swój egzemplarz, wejdź tutaj: http://allegro.pl/maria-krasowska-wyspa-x-premiera-2015-i5455440093.html. (Jeśli aukcja się zakończy, nowa będzie dostępna na tym samym koncie). Chętnie odpowiem na wszystkie pytania w komentarzach :)

Zapraszam do świata Summer, Lilly i Jacka!

Pierwsze rozdziały dostępne są na blogu książki: http://wyspax.blogspot.com/


Autor: o

45 komentarzy:

  1. Anonimowy16 czerwca 2015 05:44

    Wstawisz zdjrcie jak wyglada wnetrze ksiazki ?

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy16 czerwca 2015 08:28

    Nawet okładka wskazuje na to, że jest to książka dla dzieci :)
    No ale jakich też Marysia może mieć Czytelników...
    Ach, nie, przepraszam! Fanów.....
    W każdym razie w sumie mądrze, że książka dostosowana będzie do odbiorcy
    Powodzenia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy16 czerwca 2015 11:40

      A czy książki dla dzieci to gorszy gatunek???
      Przy okazji, ciekawe dlaczego w tyle bajek animowanych dla dzieci wciągają się dorośli,a tzw filmy rodzinne, z fabułą dostosowana do wczesnej podstawówki oglądają i nastolatki, i rodzice, i dziadkowie...

      P.S O książce Marii nic nie wiem, powyżej ogólne odniesienie do krytykantów wszelkiej maści

      Usuń
    2. Anonimowy16 czerwca 2015 17:04

      Nie rozumiem dlaczego czytelnicy Marysi są przez Ciebie opisani jako dzieci? Skąd u Ciebie takie informacje?
      Czytam tego bloga od początku, a jestem starsza od Marysi. Nie zamierzam kupić Wyspy X, bo po prostu mnie nie zainteresowała.

      Usuń
    3. Anonimowy16 czerwca 2015 19:12

      A co złego jest w literaturze dla dzieci? Większość książek dla dzieci napisana jest przez dorosłych. Zresztą... Komentarz typowo hejterski napisany przez niedojrzałą emocjonalnie osobę. Do tego zazdrosną jak nie wiem co. :-) A tak na marginesie, jestem dwa razy starsza od Marysi, blog jak dla mnie jest bardzo interesujący. A książkę kupię z czystej sympatii do autorki i podaruję mojej 13 letniej córce. Buziaczki!

      Usuń
    4. matipl17 czerwca 2015 12:57

      Wypraszam sobie Anonimie, czytelników Marysia ma też "ciut" starszych.

      Co do książki, gdyby ograniczyła się do wątku przygodowego z chęcią bym przeczytał. Niestety wrzucenie "mocy" itp. odrzuciło mnie już na wstępie, gdy była jeszcze tylko w wersji internetowej.

      Usuń
    5. jagodka17 czerwca 2015 19:12

      Kolejna starsza czytelniczka do kompletu. Mam corke w wieku Marysi, a jej bloga czytam z zainteresowaniem. Ksiazki pewnie nie przeczytam, ale nie rozumiem, czemu to niby ksiazka dla dzieci jest gorszej kategorii niz ksiazka dla doroslych. Wystarczy spojrzec na sukces Harrego Pottera, ktorego, tak na marginesie, uwielbiam, mimo "podeszlego" wieku.

      Usuń
  3. Anonimowy16 czerwca 2015 08:36

    Będzie można dostać Twoją książkę normalnie w księgarni (Empik, Matras, cokolwiek)?
    Czy tylko wysyłasz przez Allegro?
    :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marysia Krasowska17 czerwca 2015 14:23

      Na razie tylko Allegro, w przyszłości planuję współpracować z księgarniami internetowymi.

      Usuń
  4. Anonimowy16 czerwca 2015 08:48

    Doprawdy nie wiem dlaczego kpicie, że ksiązka dla dzieci czy nie dla dzieci.
    Skąd tyle jadu i zazdrości w mlodych, jak mniemam ludziach. Dziewczyna napisała książkę, doprowadzając do jej wydania (a nie do szuflady). Można pozazdrościć i zyczyc powodzenia jesli pisarstwo będzie je pasją. A to czy odbiorca będa dzieci, pryszczate nastolatki czy renciści to kwestia drugorzędna. Powodzenia :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Anonimowy16 czerwca 2015 09:01

    Będizie jakies spotkaie z Toba w Empiku moze? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Unknown16 czerwca 2015 12:58

      W Empiku nie, ale planuję zorganizować spotkania.

      Usuń
  6. Anonimowy16 czerwca 2015 09:17

    Marysiu, zamierzasz się odchudzać?
    Jeśli tak to będziesz opisywała swoją dietę na blogu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Unknown16 czerwca 2015 12:59

      Nie będę się odchudzać, po prostu wrócę do normalnego stylu życia. Już widzę postęp :)

      Usuń
  7. Anonimowy16 czerwca 2015 09:42

    Jak się mają koszty przy wydawaniu książki?

    OdpowiedzUsuń
  8. Anonimowy16 czerwca 2015 12:48

    Wyższa Szkoła Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie najlepsza uczelnia w kraju czeka na cb

    OdpowiedzUsuń
  9. Anonimowy16 czerwca 2015 14:57

    Bardzo ładna okładka, co do wnętrza to nie będę nic mówić, bo raczej nie kupię. Po pierwszych rozdziałach skojarzyło mi się z "Percy Jackson", a jak dla mnie ta książka to niewypał - chyba po prostu jestem mentalnie za stara. :P Życzę dużo sprzedaży i wydania kolejnych książek!

    PS Będzie kontynuacja "Wyspy X" czy może następnie będzie coś nowego?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marysia Krasowska16 czerwca 2015 20:17

      Kontynuacja tak, a czy coś nowego, to czas pokaże. Pomysły mam :)

      Usuń
    2. Anonimowy5 września 2015 16:54

      kiedy kontynuacja? Bardzo fajna książka :)

      Usuń
  10. Anonimowy16 czerwca 2015 14:57

    Nawet jeżeli dzieci będą czytały tą książkę, to bardzo dobrze, bo to właśnie w młodym wieku trzeba zaszczepić miłość do książek, do czytania. Dajmy na to, że jeżeli takiemu dziecku książka Marysi się spodoba, to będzie sięgało po kolejne, przez co rozwinie np. swoje słownictwo.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ania16 czerwca 2015 15:37

    Z całego serca gratuluję Ci wydania tej książki! Ja też marzę o tym, żeby kiedyś być pisarką i właśnie jestem w trakcie "planowania" mojej historii. Czy zanim napisałaś "Wyspę X" przygotowywałaś sobie jakiś plan? Czy wyszło to spontanicznie? Bo ja właśnie próbuję napisać plan, ale jakby to ująć... Wolę pisać od razu, niż planować. Masz jakieś wskazówki, jak szybko skończyć takie planowanie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marysia Krasowska16 czerwca 2015 20:18

      Usiądź i zacznij pisać. Z mojego planowania tyle wyszło, że po napisaniu jednej strony historia była zupełnie zmieniona :)

      Usuń
  12. Anonimowy16 czerwca 2015 17:32

    Matko jaka brzydka okładka bez obrazy :/

    OdpowiedzUsuń
  13. Anonimowy16 czerwca 2015 18:23

    Sama narysowałaś okładkę?

    OdpowiedzUsuń
  14. Wiktoria16 czerwca 2015 19:13

    Według mnie okładka bardzo ładna :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Anonimowy16 czerwca 2015 19:15

    Pomimo że mam 16 lat zamówiłam książkę i czekam na wysłanie :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Anonimowy16 czerwca 2015 20:27

    Cześć, Marysiu. Jak wyglądały Twoje maile do wydawnictw? Po prostu wysyłałaś im swoją książkę?
    Czy też opisywałaś im coś o sobie itp?
    Marzę o tym by kiedyś też wydać swoją książkę, ale nawet nie wiem, jak potencjalny mail miałby wyglądać..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Unknown16 czerwca 2015 22:05

      Szczerze mówiąc to już nie pamiętam, ale i tak po porównaniu wszystkich ofert wydanie samemu wydało się o wiele lepszym pomysłem.

      Usuń
  17. Anonimowy16 czerwca 2015 22:18

    "Wydanie samemu" - ale co, powiedzmy, zgrałaś plik na pendrive'a, zaniosłaś do drukarni i po prostu kazałaś wydrukować ileś tam razy? :D Przepraszam, po prostu nie mam bladego pojęcia jak to wszystko wygląda od strony technicznej. Byłabym bardzo wdzięczna za chociaż króciutkie oświecenie mnie, jeśli to nie problem :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Unknown16 czerwca 2015 22:38

      O szczegóły musisz już pytać w wydawnictwach. Musisz znaleźć takie, co ci to wszystko złoży w książkę, zrobi korektę, okładkę.

      Usuń
    2. Anonimowy16 czerwca 2015 23:20

      Okej, dziękuję! :)

      Usuń
  18. Anonimowy16 czerwca 2015 22:33

    A jest możliwość zamówienia książki z dedykacją i podpisem? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Unknown16 czerwca 2015 22:37

      Tak - podaj mi swój nick na Allegro, a w wiadomości do sprzedającego napisz, co chciałabyś, abym ci napisała :)

      Usuń
  19. Anonimowy17 czerwca 2015 10:15

    Marysiu, a jeśli nie napisaĺam że chcę autograf to go dostanę? Ponieważ napisałaś, że pierwsze sto osób go otrzyma.

    OdpowiedzUsuń
  20. Anonimowy17 czerwca 2015 13:19

    Autograf, serio? Dobra, fajną książkę napisałaś, ale nie jesteś kimś sławnym aby rozdawać autografy. Z reszta... zrobisz co będziesz chciała, ale dla mnie jest to żałosne. Muszę jeszcze coś napisać, w komentarzach pod jednym postem nazwałaś nas swoimi fanami. Ty tylko prowadzisz bloga o USA. Nie jesteś taka popularna jak ci się wydaje. Większość tu osób to są zwykli czytelnicy. Nie rozumiem jak można być fanem zwykłej dziewczyny, która wyjechała do USA? Zaraz hejty pewnie będą, ale takie jest moje zdanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Andzia17 czerwca 2015 14:07

      Teraz nie jest, ale zobaczymy co będzie za 10 lat ;)

      Usuń
    2. Anonimowy17 czerwca 2015 14:20

      Nie wiem czy wiesz, ale Marysia ma do tego dwa kanały na YouTube, a tam prawie 25 tys subskrybentów. To nie tylko blog.

      Usuń
    3. NaTia17 czerwca 2015 15:14

      właśnie np. Zwariowani

      Usuń
    4. Anonimowy17 czerwca 2015 17:00

      Co za problem, ludzie pytają ją o możliwość autografu, więc po prostu to zrobi.

      Ja osobiście chciałam mieć autograf autora w każdej książce, którą mam w domu, niezależnie czy to ktoś znany nie nie. Moim zdaniem to fajna sprawa mieć taki indywidualny wpis od autora książki, którą czytam ;) więc to tylko zaleta, że Marysia daje nam taką możliwość. I nie mowie tutaj o autografie dla fanki, po prostu o taki dodatek od autora ;)

      Usuń
    5. Anonimowy17 czerwca 2015 17:02

      *czy nie

      Usuń
  21. Anonimowy17 czerwca 2015 17:18

    Why cut your hair? in long was you so nicely

    OdpowiedzUsuń
  22. Anonimowy8 marca 2021 22:25

    22 year old Accountant III Wallie Babonau, hailing from Cumberland enjoys watching movies like "Charlie, the Lonesome Cougar" and Vehicle restoration. Took a trip to Garden Kingdom of Dessau-Wörlitz and drives a Aston Martin DB5. tutaj jest jego komentarz

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku,
tutaj możesz śmiało wyrazić swoją opinię. Jednak zanim to zrobisz, weź pod uwagę, że większość informacji na tym blogu to też opinie, takie same jak twoja. Nie musisz im wierzyć, nie muszą ci się podobać, ale musisz je szanować. Amen i zapraszam do komentowania :)

Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)