Wczoraj wieczorem Jeff wyjął listy ze skrzynki. Doszła do mnie książka "Bogaty ojciec, biedny ojciec - dla młodzieży", którą zamówiłam dwa tygodnie temu. Wędrowała aż z Anglii. Natychmiast zaczęłam ją czytać, tak mnie pochłonęła, że poszłam spać bardzo późno.
|
kocham to zdjęcie! |
Rano świat ukrył się za mgłą, więc moja sesja zdjęciowa została przełożona po raz kolejny. Odwlekam to od miesiąca, wszystko przez deszcz, mam nadzieję, że w niedzielę uda się zrobić porządne zdjęcia w słońcu. Stwierdziłam, że skoro nigdzie nie jedziemy, to przed śniadaniem pobiegam. Tak też zrobiłam, mimo braku paliwa w żołądku przebiegłam aż 5 kilometrów, zazwyczaj biegam o wiele mniej. Potem wzięłam prysznic i napisałam bloga.
Okazało się, że jednak gdzieś pojedziemy, a mianowicie do azjatyckich sklepów, ponieważ skończyło nam się japońskie jedzenie. Wszystkie są położone na północy Austin, gdzie jest największa społeczność azjatów, dlatego dojazd zajął nam ponad pół godziny, ale było warto. Najpierw kupiłyśmy sushi w sklepie koreańskim, moim zdaniem najlepsze sushi świata, razem z Jenn zjadłyśmy od razu z 50 sztuk. Potem udałyśmy się do sklepu japońskiego, gdzie nabyłyśmy cały koszyk produktów, między innymi zieloną herbatę i kanapki japońskie - ryż z nadzieniem, np. łososiem lub glonami, zawinięty w inne glony, takie same w jakie zawija się sushi. Obżarłyśmy się do granic możliwości, ale wszystko było tak pyszne i lekkie, że mogłabym jeść bez końca.
|
kanapka i herbata |
Potem zabrałyśmy się za sprzątanie strychu. Zaproponowałam, żebyśmy sprzedały niepotrzebne rzeczy przez internet, Jenn powiedziała, że mogę się tym zająć i wszystko wystawić. Dzielimy się 50-50. Biznes się kręci, muszę się odkuć po dwudniowym szaleństwie zakupowym. Wieczorem poszłam na babysitting, kiedy wracałam, zaczął padać lekki deszczyk i jednocześnie świeciło słońce, w oddali pojawiły się dwie tęcze. Przysiadłam na werandzie i właśnie piszę bloga, zaraz pójdę obejrzeć Dance Moms.
|
kolacja |
Co ja tu robię? XD Przejżałam kilka postów, świetnie wszystko opisujesz. Nie przeczytałam jeszcze wszystkiego więc zapytam, chodzisz na jakiś sport? Zaczął się właśnie sezon wiosenny. Podobno Texas to nie taka dzióra jak myślałam całe życie, znajomi mówili że miasto wygląda normalnie, to prawda?
OdpowiedzUsuńChodzi na tenisa i w szkole z tego co się orientuję ma zajęcia w szkole z tańca. Co do miasta nie wiem ale Marysia nakręciła filmik jak wygląda osiedle (taka dzielnica) tam.
UsuńDzięki za odpowiedź, moja wypowiedź o mieście mogła wypaść dziwnie. Po prostu wcześniej miałam skojażenie texas=ranczo, a nie wieżowce ^^
UsuńŚwietny blog :)
OdpowiedzUsuńzrobisz haul z rzeczami, które kupiłaś? :D
OdpowiedzUsuńTak, prosimy!
UsuńO czym jest ta książka, którą dostałaś?
OdpowiedzUsuńZ tego co pamiętam to o finansach, inwestycjach itp. :)
UsuńGenialna koszulka
OdpowiedzUsuńZ koniczynami bo był dzień św patryka, święto irlandzkie ^^
UsuńŚliczna koszulka
OdpowiedzUsuńOpowiesz coś o tej książce jak skończysz czytać?
OdpowiedzUsuń54 yr old Clinical Specialist Glennie Laver, hailing from Vancouver enjoys watching movies like Stargate and Skimboarding. Took a trip to Madriu-Perafita-Claror Valley and drives a Ferrari 166 MM Barchetta. przeskocz to strony
OdpowiedzUsuń