Słońce wschodzi coraz wcześniej, obecnie około 6:50, co skutkuje budzeniem się wcześniej. Ostatnio moje poranki wyglądają podobnie. Zbieram się szybko do szkoły, większość rzeczy przygotowuję jeszcze wieczorami, aby nie marnować czasu, robię śniadanie, zabieram je do mojego pokoju i dzwonię do rodziny na skype. Rozmawiamy przez jakiś czas, po czym biorę plecak i wychodzę z domu piętnaście minut przed czasem przyjazdu autobusu. W ramach ruchu maszeruję na ostatni przystanek w mojej dzielnicy. Od dwóch tygodni ćwiczymy z Jenn, nie schudłam nic, ale też nic nie przytyłam i oby tak zostało przez kolejne 42 dni. Schudnę w Polsce.
Na historii obijamy się z Susi na całego. W przyszły poniedziałek wszyscy uczący się w tym roku historii USA piszą test STAAR, który trzeba zdać, aby otrzymać dyplom ukończenia szkoły w Teksasie. Żadna z nas nie będzie kończyła tutaj ostatniej klasy, więc nie podchodzimy do testu i powtórki wykorzystujemy na rozmowy.
Na tańcach od ponad tygodnia pracowaliśmy nad projektem "YouTube", który polegał na znalezieniu filmiku z nauką tańca i nauczeniu się z niego choreografii. Postanowiłam podjąć wyzwanie i zatańczyć solo, co z perspektywy czasu uważam za świetny pomysł, jednak wczoraj przed występem nie paliło mi się do tańca. Wybrałam taniec Chloe z Dance Moms pt. "Left in the dark". Nie uczyłam się z tutorialu, pobrałam filmik na telefon i w zwolnionym tempie analizowałam ruchy. Z tego miejsca pragnę podziękować programistom firmy Apple za doskonałą i łatwą w obsłudze funkcję przewijania filmów klatka po klatce. Zawdzięczam wam dobrą ocenę. Wystąpiłam jako ostatnia, kiedy wyszłam na środek, wszyscy zaczęli bić brawo i wiwatować. Kiedy skończyłam tańczyć, o mało nie oszaleli, więc nie mogłam się nie uśmiechnąć. Moim zdaniem poszło mi przeciętnie, bo skakałam jak słoń i chciałam się przy niektórych piruetach, ale oj tam oj tam, nie jestem w studiu tanecznym tylko w szkolnej klasie amatorów. Jednak mam zamiar popracować nad tym tańcem, nagrać się i wstawić wideo na YouTube. Jest to jedna z moich ulubionych choreografii.
W piątek dostałam paczkę z Polski zawierającą moją książkę. Wydrukowaliśmy dwa egzemplarze próbne, przejrzałam całość i zgłosiłam kilka rzeczy do poprawki. Wciąż nie mogę uwierzyć, że to ja spisałam te 340 stron, na każdej z nich są słowa, słowa, słowa, w sumie jakieś 50.000 słów. Przyniosłam "Wyspę X" do szkoły, aby pochwalić się znajomym i nauczycielowi angielskiego, oczywiście wieść rozniosła się po całej klasie i co najmniej pięćdziesiąt osób wytrzeszczyło na mnie oczy i pogratulowało. Mój kolega z teatru chce kupić dokładnie ten egzemplarz, najlepiej z autografem, więc oczywiście mu go sprzedam. Powiedział, że jak wydam "Wyspę X" po angielsku, to także ją kupi.
Po szkole miałam babysitting, podczas gdy dzieci oglądały film, porozmawiałam przez telefon z dziadkiem, który jest obecnie w USA. Oboje wyczekujemy powrotu do Polski. Do domu wróciłam okrężną drogą, co zajęło mi prawie godzinę, ale nie miałam ochoty ćwiczyć z Jenn, bo już mnie nudzi powtarzanie programu, który angażuje w kółko te same mięśnie, więc jest się obolałym i zmęczonym bardzo szybko. Poćwiczymy dzisiaj. Potem skończyłam czytać książkę "Four" i poszłam spać wcześnie, aby następnego ranka wstać przed wschodem słońca.
Wstawisz zdjęcie książki? :)
OdpowiedzUsuńWstawię zdjęcie okładki już niedługo! :)
UsuńGratuluje! To wielki sukces, Marysiu.
OdpowiedzUsuńAle skoro nie zaliczasz tam ostatniej klasy, tzn że nie będziesz miała świadectwa ukończenia szkoły średniej:(
OdpowiedzUsuńCzy testy, które robiłaś można nostryfikować w Polsce jako równoważnik średniego wykształcenia? Bo gdyby jednak zachciało Ci się iść na studia w Polsce, to czy to wystarczy? Sprawdzałaś to może?
W PL kolejność jest taka: najpierw wykształcenie średnie, potem matura, potem możliwość studiowania
Mogę się mylić, ale czy przypadkiem nie jest tak, że wykształcenie średnie=matura?
UsuńUkończenie szkoły ponadgimnazjalnej bez matury daje nam wykształcenie średnie NIEPEŁNE, z maturą jest to wykształcenie PEŁNE.Jednak potocznie jak mamy tą maturę to mówi się po prostu wykształcenie średnie.
UsuńNie prawda. Otrzymałam w piatek świadectwo ukończenia szkoły i jest na nim napisane, ze mam juz wykształcenie średnie, a nie srednie niepełne.
UsuńNo nie pisze, ale tak w sumie jest. Jeśli nie zda się matury, to najrozsądniej iść do szkoły policealnej ( trwa 2 lata i wtedy ma się zawód ) Do matury można przystąpić ponownie i wtedy jeśli się zda to albo przerywamy szkołę policealną i idziemy na studia albo kończymy ją i idziemy na studia :) Tak jest najrozsądniej moim zdaniem. No a najlepiej już po prostu zdać maturę ;D
Usuń> wykształcenie średnie NIEPEŁNE, z maturą jest to wykształcenie PEŁNE.
UsuńBzdura, nie siej plotek;) Dawniej mówiło się nieoficjalnie, potocznie o niepełnym wyższym, jeśli ktoś miał policealne. Natomiast maturę można robić PO uzyskaniu wykształcenia średniego. Jeszcze nie słyszałam takiego "mądrego", który technikowi bez matury powiedziałby, że ma niepełne średnie wykształcenie
W PL nie można podejść do matury, jeśli nie ma się średniego wykształcenia (świadectwa ukończenia szkoły średniej w kraju lub za granicą). W USA często zdają SAT-y zanim jeszcze skończą szkołę. Matura nie daje wykształcenia średniego, jest tylko przepustką na studia.
UsuńW Polsce wygląda to tak:
OdpowiedzUsuńSamo ukończenie liceum = średnie niepełne
Matura = średnie
>Samo ukończenie liceum = średnie niepełne
UsuńNastępny mądry? Widziałaś/eś kiedyś świadectwo ukończenia liceum i co na nim jest napisane???
Jest 3 sezon Dance Moms po polsku :)
OdpowiedzUsuńGdzie? :)
UsuńNa Lifetime HD dzisiaj o 19 pierwszy odcinek a o 20 drugi
UsuńNa Lifetime HD dzisiaj o 19 pierwszy odcinek a o 20 drugi
UsuńJak masz tv z NC+ to jest na kanale 137
OdpowiedzUsuńWitam)
OdpowiedzUsuńW moim wypadku mi bardzo pomógł ta web strona
http://preply.com/pl/angielski-przez-skype
Szukałam fachowców, które nie tylko znają że robią, ale i mają konieczne jakości, z doświadczeniem pracy i z ogromnym bagażem wiedz i umiejętności. Jeśli Państwu trzeba korepetytora z języka angielskiego, "native speaker" nośnik mowy doradzam tę stronę internetową. Tam prawdziwi fachowcy, bardzo odpowiedzialny podchodzą do swojej pracy nie tylko z dorosłymi ale i z dziećmi. I całkiem możliwy do przyjęcia koszt. tak że spróbujcie)) Najszerszy wybór korepetycji z angielskiego. Komentarze wystawiane przez prawdziwych uczniów oraz niskie ceny.
Język angielski bardzo łatwo mi poszedł po Skype zajęciach )
Można otrzymać lekcje online Skype za darmo!
nauka przez Skype jest bardzo efektywna !
Doradzam)