Wczoraj dostarczono nam ziemię do ogrodu, więc nareszcie mogłyśmy wypełnić dawno zbudowane drewniane "piaskownice" i zasadzić w nich rośliny. Potrzebowałyśmy specjalnej ziemi, ponieważ ta w naszej okolicy jest jednym wielkim gliniastym bagnem. Przesadziłyśmy rośliny zasadzone wstępnie w doniczkach, które zdążyły wykiełkować, do tego zasiałyśmy różne nasiona: ogórki, arbuzy, cukinie, groch, truskawki, sałatę, paprykę, jalapeńo i pomidory. Już nie mogę się doczekać pierwszych zbiorów, które nastąpią pewnie na przełomie czerwca i maja, czyli zaraz przed moim wyjazdem. Bardzo tęsknię za domem, ale z każdym dniem czuję coraz mocniej, że będę też tęsknić za Ameryką. Mam fantastycznych hostów, na pewno będę rozmawiać z Jenn na FaceTime non stop, do tego będę tęsknić za koleżankami z innych krajów, szczególnie za Susi. Wszystkie wyczekujemy wycieczki do Hiszpanii latem 2016.
Dziś rano miałam ostatni trening tenisa. Odbijałam fatalnie, nie wiem, co się ze mną stało. Akurat w momencie, kiedy się rozgrzałam i odzyskałam kontrolę nad piłką, skończył się trening. O ironio! Mam nadzieję, że na jutrzejszym turnieju, najważniejszym w całym sezonie, będzie czas na rozgrzewkę. Po treningu Hailey, która podwoziła i odwoziła mnie z treningów od stycznia, wręczyła mi Księgę Mormonów. Spodziewałam się jakieś formy "nawrócenia", w końcu w wielu religiach ludzie starają się przekonać innych do swoich wierzeń, jednak zaskoczył mnie fakt, że Księga jest w języku Polskim! Hailey była bardzo miła, nie naciskała, abym przyjęła prezent, oczywiście wzięłam książkę, częściowo z grzeczności, częściowo z ciekawości, ale i tak zostawię ją gdzieś w USA, w końcu mam masakryczny limit bagażu i nie mam zamiaru się "nawracać". Planuję upiec jakiś dobry polski placek dla Hailey oraz dla Alli, bo gdyby nie one, nie mogłabym trenować tenisa.
Czytam właśnie książkę o mormonach, okropna sprawa :/
OdpowiedzUsuńJaki jest tytuł tej książki? Chętnie przeczytam
UsuńMogłabyś napisać cos więcej o tej wycieczce do Hiszpani? Bo chyba na razie nic o niej nie wspominałaś...
OdpowiedzUsuńZa rok jedziemy wszystkie do Susi, za 2 lata do Cindy do ekwadoru, za 3 do Niemiec, za 4 do Polski a za 5 do Chin.
UsuńTe skrzynki to jak grobowce
OdpowiedzUsuńTrafna uwaga :)
UsuńDeóch członków mojego ulubionego zespołu jest mormonami :D
OdpowiedzUsuńHej Marysiu :3 Gratuluję Ci ogródka i mam dla Ciebie propozycję do kolejnego filmiku :D To może troszkę zniwelować twój plan odchudzania z Jenn, ale myślę, że fajnie by było gdybyś nagrała test amerykańskich słodyczy :P Wiem, że cały czas opowiadasz, że smakują jak plastik, ale może znalazłabyś jakieś wyjątki? Co ty na to?
OdpowiedzUsuńPrzywiozę słodycze do Polski i zrobię filmik już na miejscu z koleżankami i z Mają.
UsuńSuper nie mogę się doczekać :3
UsuńMam parę pytań, dotyczących testu gimn. Ponieważ w następnym tygodniu béde go pisać i się trochę boje...Marysiu, jak poszedł ci egzamin gimnazjalny? Czy się stresowałaś i dużo uczyłaś do niego?
OdpowiedzUsuńPoszedł mi bardzo dobrze, ale nie uczyłam się w ogóle. Nie stresowałam się, bo po co :)
UsuńTeż piszę w tym roku :P
UsuńBez stresu, jak już uda nam się wszystko poprawnie zakodować to pójdzie z górki. Ja powtarzałam trochę podczas świąt i ferii, ale na pewno coś jeszcze przeczytam w ten weekend. Powodzenia! ;)
A z ciekawości - na jaki profil do szkoły średniej się wybierasz?
Ile miałaś punktów? Miałaś zawsze w gimnazjum pasek???
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńW moim przyszłym liceum profil wybiera się dopiero w 2 klasie :-) a ty na jaki profil się wybierasz? Też życzę powodzenia!
UsuńJak by co to ja jestem tym anonimem z początkowego pytania:-)
Human lub psychologia (biol-pl-ang). Ale raczej to drugie. ;)
UsuńMarysiu, jeśli narzekasz na brak zdrowych przekąsek, wejdż sobie na tę stronę:
OdpowiedzUsuńhttps://lovewithfood.com