poniedziałek, 26 stycznia 2015

DZIEŃ 5 - Pieczemy chleb

Dziś Jenn porządkowała kolejną część pudeł na strychu i odkryła mnóstwo zapomnianych przedmiotów, między innymi zestaw ładnych talerzy na przyjęcia, którego użyjemy za tydzień na moje urodziny, stojak na muffinki, którego także użyjemy, oraz wyrabiacz chleba z instrukcją z przepisami. Do środka wlewa się wodę, dodaje mąkę, drożdże, sól, być może coś jeszcze, już mi wyleciało z głowy, po czym zamyka się drzwiczki i chleb sam się piecze. Trwa to prawie cztery godziny, zaczęłyśmy piec po południu, cykl jeszcze się nie skończył, więc nie wiem, co nam z tego wyjdzie. Na razie wygląda dobrze, a w domu pięknie pachnie.

Przed południem zrobiłyśmy z Jenn zakupy spożywcze. Kupiłyśmy pełny wózek produktów, wydałyśmy 300$, normalnie wydajemy 200$. Ten tydzień będzie pełen imprez i okazji, Jenn piecze Pumpkin Crunch na urodziny dyrektorki w jej szkole, gotuje na czyjeś Baby Shower, czyli imprezę z okazji urodzenia dziecka, która odbywa się ok. miesiąc po urodzeniu, do tego w sobotę będą moje urodziny. Już się nie mogę doczekać, zaprosiłam 9 koleżanek, nie mam pojęcia, co będziemy robić, ale będzie fajnie! Do tego mama wysłała mi przesyłkę z niespodzianką, ciekawość mnie zżera nieustannie od kilku dni. AAAAA!!!!!

Sport: 
bieganie - 30 minut
akrobatyka - 15 minut

Jedzenie:
śniadanie: wafle ryżowe z jogurtem greckim, jabłkiem, płatkami owsianymi i cynamonem
lunch: kanapka z Subwaya z kurczakiem, bekonem, serem żółtym, papryką, ogórkiem, ogórkiem kiszonym, oliwkami, cebulą i szpinakiem, 4 słupki serowe w panierce z Sonic
przekąska: orzechy hawajskie, zjadłam ze 100 g, STRASZNIE mi się ich chciało, do tego dodam degustację zupy, sałatki, soku i chipsów z sosem w H-E-B
kolacja: buraki, sushi, tortilla ze śmietaną, warzywami i guacamoli + pół grejpfruta

Ocena:
4+

Zdjęcia jedzenia oraz wypiekacza chleba:

do tego 4 serowe słupki + orzechy + degustacje

No i znowu przekręciło mi zdjęcie... ech... 


24 komentarze:

  1. Osobiście uważam że ten twój spis potraw, czy co to jest, zasługiwał na ocenę max 3. No no spójrz: kto normalny zjada tyle na kolacje?!?! To nawet mój tata tyle nie je! W takim tempie Marysiu to ty do powrotu do Polski wrócisz grubsza niż przyjechałaś. Samo taco, ba! Sam lunch miał zapewne wiele pysznych kalorii.
    Powodzenia!
    Natalia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. że dużo niby je?! Ja zjadam 4 razy tyle:P do tego jeszcze zwykle jakaś czekoladka i mam wagę idealną. Więc myślę, że spokojnie schudnie!

      Usuń
    2. Jak według mnie, Natalia ma rację. Marysia je horrendalnie dużo! Sama bym tyle nie zjadła, a ona się opycha. Śmieszy mnie to, że wszyscy ją proszą o filmiki o zdrowej żywności i tych jej głupich wybrzydzaniach, itd. Przecież widać, że ona opycha się jak świnia!

      Usuń
    3. Przestań hejtować! Może i zjadła za dużo na kolację (czasami podczas diety bywają gorsze dni), ale to nie znaczy, że powinieneś pisać, że " opycha się jak świnia". A ty Marysiu nie przejmuj się hejtami, czasem spotyka się na swojej drodze ludzi, którzy nie rozumieją jaki wysiłek stanowi dieta.

      Usuń
    4. Nie zauważyłaś że Marysia nie je obiadu? Na kolacje je tak dużo bo wydaje mi się że w Ameryce jedzą obiad jako kolację.

      Usuń
    5. Coś mi się wydaje, że te dwa hejterskie komentarze napisała ta sama osoba. Widać komuś się tu nudzi... Pewnie sama się "opychasz jak świnia" i tak też wyglądasz. Obrażanie innych to pewnie Twoje jedyne hobby.

      Usuń
    6. Uuuuu no i po co te hejty? Lepiej się poczułaś/eś? Zazdrość, zawiść i kilo buraków. Na szczęście Marysia jest inteligentną dziewczyną i mam nadzieję, że takimi komentarzami się nie przejmuje. A jeść musi, głodzenie się nic tu nie da.

      Usuń
    7. Widzę, że Natalia stosuje taktykę "nie wiem, ale się wypowiem". W USA pory posiłków i ich obfitość znacznie różnią się od tych w Polsce, więc bez sensu jest je porównywać

      Usuń
  2. MARYSIU, przecież nie masz nawet 100 komentarzy pod postem, dlatego mogłabyś odpowiadać na pytania, które ci zadajemy! Nic ci absolutnie nie narzucam i nie hejtuje, bo naprawdę bardzo cie lubię, tylko że gdy prowadzisz już bloga, automatycznie podejmujesz sie paru innych rzeczy także.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marysia odpowiada na wszystkie pytania. Wczoraj zadałam jej pytanie i od razu uzyskałam na nie odpowiedź.

      Usuń
  3. Jeżeli tańczę od 7 lat (w tej chwili jazz x2 w tygodniu i taniec współczesny x1 w tygodniu) no i oczywiście rozciągam sie w domu, moge wstąpić do klasy baletowej, ale np do 5 kl?

    OdpowiedzUsuń
  4. 1. Kogo zaprosiłaś na urodziny? :)
    2. Z kim się najbardziej przyjaźnisz z wymieńców? Z Susi? ;)
    3. Chciałabym tańczyć style jak Maddie/Chloe (lyrical, contemporary). Na jaki styl powinnam pójść: taniec współczesny, jazz - ale to chyba całkiem różne od lyrical, balet - ale to tylko technika, bez uczuć i emocji. Czy może iść do innej szkoły na balet nowoczesny? Liczę na Twoją poradę ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 9 osób, wymienię ich w poście o urodzinach
      tak
      ja bym poszła na oba te style :)

      Usuń
  5. Witaj Marysiu! Mam pewien problem... Mam 14 lat, 150 cm wzrostu i ważę 36 kg. Wiem, że powinnam ważyć więcej, tylko nie mogę przytyć. Powinnam ważyć ok. 42 kg, ale chciałabym przytyć chociaż 3 kg. Prowadzę aktywny tryb życia. Proszę o pomoc... Świetny blog! Pozdrawiam! Jagoda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam pojęcia, co możesz zrobić, bo ja zawsze miałam przeciwny problem. Wiem za to, czego nie powinnaś robić: opychać się kalorycznym niezdrowym jedzeniem, np. zjeść dużo czekolad i hamburgerów. To ci tylko zdrowie popsuje :)

      Usuń
    2. Twój wzrost jest proporcjonalny do wagi.Wiem, że pewnie w szkole pielęgniarka ci mówi, że masz niedowagę, albo sama sobie to obliczyłaś, ale nie przejmuj się tym. Ja miałam ten sam problem. Teraz mam 162 i 43kg. Lepiej być szczupłym niż grubym. Nie wiem co ci poradzić jeśli chcesz przytyć, ja nie potrafię tyć. :)

      Usuń
  6. Ja się zastanawiam co z Sam'em. Tym z poprzedniej host rodziny. Co sie z nim stało?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A co sie miało z nim stac? Przeciez on nie byl wymiencem tylko dzieckiem host rodzicow więc pewnie nadal z nimi mieszka...

      Usuń
    2. Dokładnie. Widzę go codziennie w szkole i się do niego uśmiecham :)

      Usuń
  7. Czy teraz też jesz co ok. 3h, bo jak ostatnio robiłaś to wyzwanie były wakacje i mogłaś sobie to ułożyć, a teraz gdy jest szkoła chyba z tym trochę trudniej...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jem o 7:40, 11:40, 15:00 i na koniec między 18:00 a 19:00

      Usuń
  8. Które urodziny 17 czy 18?

    OdpowiedzUsuń
  9. Hej Marysiu!!!
    Nie przejmuj się hejtami o odżywianiu! Każdy powinien jeść tyle, ile mu potrzeba. Diety polegają na jedzeniu zdrowiej, a nie na zagłodzeniu sie (w większości). Sama trenuję tenisa i kiedy wracam z treningów, zawsze ide pod prysznic a później >>na łowy<< do spiżarki (hihihi). Zmieniając temat uwielbiam kanapki z Subway'a. :)
    Widziałam, że są takie co mają mniej niż 6g tłuszczu, a są przepyszne.

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku,
tutaj możesz śmiało wyrazić swoją opinię. Jednak zanim to zrobisz, weź pod uwagę, że większość informacji na tym blogu to też opinie, takie same jak twoja. Nie musisz im wierzyć, nie muszą ci się podobać, ale musisz je szanować. Amen i zapraszam do komentowania :)