wtorek, 6 stycznia 2015

Deficyt sera

Dzisiaj po raz ostatni kisnę w domu, jutro czas wracać do szkoły. Cieszę się, że przerwa świąteczna się skończyła, bo kiedy jestem w szkole, dni lecą szybciej i nie ma czasu na nudę. Według zgodnej opinii byłych wymieńców po Bożym Narodzeniu czas leci niewiarygodnie szybko i nie wiadomo kiedy jest się w domu. Pożyjemy, zobaczymy. Do tego cieszę się, że znów będę widywać koleżanki codziennie, treningi tenisa także będą codziennie, więc może w końcu schudnę. Nie mogę się doczekać lekcji, szczególnie anatomii, ponieważ zawsze dowiaduję się tam mocy ciekawych faktów, ale także psychologii, teatru i tańca. Na pewno nie będę narzekać na historię, choć z algebry i angielskiego chętnie bym zrezygnowała. Planuję zamienić algebrę na geometrię, zobaczymy, co z tego wyjdzie, ponieważ z mojego doświadczenia wynika, że pracownicy szkoły (z wyjątkiem nauczycieli) mają mnie daleko gdzieś. Pora zaleźć im za skórę codziennymi wizytami i wypytywaniem w kółko o to samo.

Z samego rana utworzyłam listę rzeczy do zrobienia, która prezentowała się następująco:
- zrobić pranie
- odkurzyć dom
- rozpakować i zapakować zmywarkę
- posprzątać w pokoju
- posykpować z mamą
- wyprać plecak (mama błagała mnie o to co najmniej od roku)
- zrobić listę urodzinową (zaplanować jedzenie, listę gości, gry i takie tam)
- godzina sportu
- obejrzeć film
- zrobić pierogi
- obrobić filmik na youtube
- napisać zaległego posta

Udało mi się wykonać wszystkie te zadania, jestem z siebie dumna! Pierogi wyszły najlepsze w całym wszechświecie, poczułam się jak w domu. Kiedy wzięłam pierwszy kęs, to aż westchnęłam z zachwytu. Pierogi rozpływały się w ustach, biały ser był perfekcyjny, bułka tarta smacznie przyrumieniona, ciasto idealne, żyć, nie umierać. Przez chwilę byłam w niebie. Serio. Dwie sztuki nadziałam truskawkami z powodu deficytu sera, one także smakowały bosko.


Pranie plecaka pochłonęło sporo czasu z uwagi na to, że prałam go pierwszy raz w życiu, a mam go od dwóch lat. Spod szarej warstwy (to nie brud, to wspomnienia, mamo!) wyjawił się piękny soczysty pomarańcz, nawet zapomniałam, że mój plecak kiedykolwiek był w takim kolorze. Mydło czyni cuda, polecam. Wysuszyłam go w suszarce, żeby było szybciej, bo nie byłam pewna, czy bez tego wysechłby do jutra.

Wieczorem hości dostali telefon z sekretariatu, że jutro mam wrócić do szkoły. Całe szczęście, bo przecież nikt nie pamięta, że przerwa świąteczna kończy się w poniedziałek! Ech, Amerykanie... Czasami mają śmieszne pomysły, ale niektóre bywają pomocne. Dobrze, że troszczą się o ucznia, ale jednak wolałabym, żeby troszczyli się o mnie, kiedy chcę zmienić plan lekcji albo rozwiązać problem, a nie przypominać mi, że skończyła się przerwa świąteczna.

24 komentarze:

  1. A kiedy dodasz ten film haul z ouletów?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W piątek. Pisze Ci w przed ostatnim poście.

      Usuń
    2. Aha dzięki nie zauważyłam.

      Usuń
    3. Marysiu prosimy o szybszą premierę!

      Usuń
  2. Marysiu czy angielskiego uczyłaś się tylko poprzez ogladanie filmów i seriali? Ile czasu Ci zajęła nauka tego języka aby móc tak płynnie mówić?
    Pozdrawiam Weronika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego co mi się wydaje, to w Polsce nauka angielskiego jest obowiązkowa od 1 klasy podstawówki, więc nie, nie tylko z filmów. Nie wiem, kiedy zaczęłam mówić płynie, nie pamiętam. Pewnie w gimnazjum.

      Usuń
    2. W nauce bardziej ci pomoglo uczenie sie poprzez filmy czy w szkole ? Ola

      Usuń
    3. Oba były ważne. Do pewnego poziomu musiałam dojść w szkole (ok. 6 klasa), potem filmy stały się 99% nauki.

      Usuń
  3. Czy będziesz miała w tym roku słynny bal maturalny (prom)?

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedy masz urodziny?

    OdpowiedzUsuń
  5. W Anglii mają tanio iphone???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marysia nie jest w Anglii tylko w Ameryce. Tak w Ameryce kosztują znacznie taniej iphon`y.

      Usuń
  6. Widziałaś premierę Dance Moms? Trochę dramatów... Mam nadzieję, że wiesz, że Chloe i Christi odeszły, bo na nationals Abby krzyczała na Christi, żeby Chloe zoperowała swoje twarz... Masakra.
    Ale za to ten taniec Chloe, który udostępniłaś na facebooku! Niesamowity!
    No i cieszę się, że Kalani wróciła. A dla Chloe będzie lepiej w nowym studiu <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Myślisz ze tak ok roku wystarczy na Nauczenie sie ang tak mniej więcej perfect z seriali i filmów po angielgsku? :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. myśle że tylko seriale i filmy Ci nie pomogą, musisz uczyc się słówek i np. próbowac rozmawiać nawet ze soba po angielsku :)

      Usuń
    2. myślę, że tak
      choć rozmawianie ze sobą po angielsku baaaardzo pomaga

      Usuń
    3. Ok od dzisiaj jestes moja motywacja :)

      Usuń
  8. Nam nauczycielka mówiła kiedyś, żeby np. opisywać sobie po angielsku w myślach to, co widzimy, jak np. idziemy ulicą i zauważać jak najwięcej szczegółów, tak jakby komentować wszystko, mówić do siebie, no nie wiem np. "o, jaki fajny samochód, chciałabym taki mieć, ale nie czarny, może na przykład czerwony... ciekawe ile on kosztuje... oby w tym sklepie była jeszcze ta przepiękna sukienka, którą widziałam tydzień temu... mam nadzieję, że został jeszcze mój rozmiar... itd... Nie musi mieć to na początku jakiegoś większego sensu, jak będzie Ci szło coraz lepiej, to możesz opisywać więcej szczegółów i tworzyć już bardziej złożone zdania :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Marysiu, chodzę do polskiego gimnazjum, chciałabym chodzić do liceum w Ameryce. Co muszę zrobić w Polsce aby w Ameryce dostać się do dobrego liceum. Muszę mieć wysoką średnią w gimnazjum czy dobrze napisać test gimnazjalny czy co?

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku,
tutaj możesz śmiało wyrazić swoją opinię. Jednak zanim to zrobisz, weź pod uwagę, że większość informacji na tym blogu to też opinie, takie same jak twoja. Nie musisz im wierzyć, nie muszą ci się podobać, ale musisz je szanować. Amen i zapraszam do komentowania :)