niedziela, 8 lutego 2015

DZIEŃ 17 - Mam iPhone'a!

Dzisiaj wyjechaliśmy z domu stosunkowo wcześnie, przynajmniej w porównaniu do innych weekendów. Pojechaliśmy do San Antonio na urodziny Lewisa i Emersona, czyli moich host kuzynów, które odbyły się w Chuck E. Cheese. Jest to sieciówkowa restauracja z dość ubogim jadłospisem, do jedzenia dostaliśmy tylko pizzę oraz po muffince zamiast tortu urodzinowego. Jest ona przeznaczona głównie do zabawy, znajduje się tam mnóstwo zjeżdżalni, kolorowych rur pod sufitem, po których można się wspinać oraz mnóstwo maszyn do gry i zabawek w stylu "wrzuć dolarach i jeździj na plastikowym koniu w kółko". Jedyną zaletą imprezy było spotkanie się z rodziną, bardzo ich wszystkich lubię. Poza tym przez połowę czasu czytałam książkę, którą dostałam od Oliwii na urodziny, Składa się ona z 3 opowiadań, przeczytałam już 1 z nich i bardzo mi się spodobało. 2 napisał John Green, nigdy wcześniej nie czytałam jego książek, ale na pewno to zmienię, bo podoba mi się jego styl pisania.



menu w całej okazałości
Po drodze czytałam książkę, która ma mnie przygotować do egzaminu GED. Wypożyczyłam ją z biblioteki szkolnej, jest strasznie gruba, nie mam pojęcia kiedy zdołam ją przeczytać. Ta cegła ma 1000 stron i jest w formacie A4 . Rozwiązałam 1. test, polegający na wyłapywaniu błędów w zdaniach, poszło mi fatalnie, na 50 pkt zdobyłam tylko 28. Następne części na pewno pójdą mi lepiej, ponieważ dotyczą matematyki i przyrody, a nie obcego języka, jednak nad tą muszę popracować. Czeka mnie dużo pracy, ale muszę zdać ten test, wtedy nie będę musiała wracać do polskiej szkoły i zdawać polskiej matury. O zgrozo, to by dopiero była katastrofa. Nie wytrzymałabym psychicznie.

Po zakończonym przyjęciu pojechaliśmy do domu brata Jeffa, który buduje dom niedaleko San Antonio w ramach inwestycji. Kiedy skończy budowę, zamierza go sprzedać. Dzielnica, do której się udaliśmy, okazała się ogromna. Bardzo mi się tam podobało, domy wyglądały jak wille super milionerów. Ogrody były wielkie, rosło w nich mnóstwo drzew, kaktusów i innej roślinności, czego w USA raczej się nie spotyka. Spędziliśmy tam prawie 2 h, trochę się wynudziłam, ale warto było zobaczyć budowę domu, którego nie kupuje się od właściciela dzielnicy, ale buduje samemu. Jednak gdyby to był mój dom, to zmniejszyłabym go czterokrotnie, za to urządziłabym bajeczny ogród. Śmierć kiśnięciu przed telewizorem, lepiej poczytać książkę na leżaku przy basenie. Lub w basenie.

W drodze powrotnej wstąpiliśmy do Mirabelle, aby zabrać ją ze sobą na zakupy. Wróciliśmy do domu, rozpakowaliśmy samochód, Jenn zrobiła dzieciom obiad (tosty z masłem orzechowym), a następnie udałyśmy się we trzy na zakupy do galerii handlowej. Ja i Mirabelle planowałyśmy kupić iPhony 6, więc od razu poszłyśmy do Apple Store i załatwiłyśmy sprawę.
żegnaj szajsungu, witaj ajfonie


a z tyłu przeceny 50-80%


Następnie poszłyśmy do At&t, aby przełożyli moją kartę SIM ze starego telefonu do nowego. Musiałam się w tym celu skontaktować z Johnem, poprzednim host tatą, ponieważ dalej jesteśmy włączone do ich planu i potrzebowałyśmy pozwolenia, aby zmienić karty w telefonie. Wszystko poszło sprawnie i oficjalnie jestem właścicielką przecudownego, prześwietnego, przegenialnego iPhona 6. Już go uwielbiam, właśnie piszę dla was bloga dyktując notatkę głosową. Bardzo się cieszę z tej opcji, ponieważ zaoszczędzi mi to mnóstwo czasu. W ten sposób będę mogła pisać na bieżąco, będę w stanie opisać dokładnie każde wydarzenie, nie będę się musiała martwić, że zabraknie mi czasu.

Następnie rozłączyłyśmy się z Mirabelle każda z nas poszła w inną stronę. Udałam się do JCPenney (sklep z ubraniami i różnymi rzeczami), aby upolować coś fajnego dla mojej kuzynki, kuzyna oraz cioci. Znalazłam bardzo fajną rzecz, ale nie mogę powiedzieć, co to jest, ponieważ ciocia może czytać bloga, a chcę jej zrobić niespodziankę. Następnie udałam się do Sephory, chciałam uzupełnić moją skromną świeżo rozpoczętą kolekcję kosmetyków. Dużo rzeczy dostałam od koleżanek na urodziny, ale kilka musiałam sobie dokupić. Nabyłam sztuczne rzęsy, które przydadzą mi się na konkursie tańca, paletę Naked 2, którą Sophie od zawsze chciała mieć, więc stwierdziłam, że czemu nie, skoro tyle osób ją ma, to musi być dobra. Była droga, ale w końcu nie kupuję tego codziennie. Kiedy wrócę do Polski, mama na pewno pomoże mi w jej zużyciu. Założyłam w Sephorze konto stałego klienta, za każdy zakup będę dostawać punkty, a na urodziny darmowe prezenty. I choć od moich urodzin minęło kilka dni, to mimo wszytko dali mi prezent. Jest to mini szminka, nie mam pojęcia, o co chodzi, ale to rozkminię. Dokupiłam zmywacz do makijażu, na bank mi się przyda. Mam już 18 lat, czas zacząć się malować, jeśli chcę wejść w świat biznesu, to muszę porządnie wyglądać. Poważny wygląd to klucz do zawierania transakcji za 1 000 000 $.


Podsumowanie dnia:

Sport: 
chodzenie po sklepach

Jedzenie: 
śniadanie: egg McMuffin w McDonaldzie, do tego hashbrown i sok pomarańczowy
lunch: kawałek pizzy i muffinka na urodzinach
przekąska: pół czekolady "Kasztanki"
dinner: potrawa z fasoli, kukurydzy, pomidorów i czegoś tam jeszcze, malutki kawałek wędzonego łososia

Ocena:
5 (pod względem ilości kcal, zdrowo nie było, ale na serio nie miałam żadnego wyboru)

Zdjęcia jedzenia:





20 komentarzy:

  1. Ale Ci zazdroszczę tego iPhona ! :) Super, że go kupiłaś. Jest nie do porównania z Twoim starym telefonem :D
    A co do tej malutkiej szminki to myśle, że jest to poprostu próbka szminki. Ja często takie dostaje z avon´u.
    Klaudia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Marysiu, ponieważ dopiero zaczynasz się malować, serdecznie polecam Ci stronę: makeupgeek.com Są tam pomysły na 1000 różnych makijaży i jest świetnie wyjaśnione, jakich kosmetyków do nich potrzeba i jak ich użyć.
    Ja w ogóle się nie maluję (tak jak ty planuję zacząć od 18) i przed weselrm cioci ta strona była dla mnie zbawieniem :D

    OdpowiedzUsuń
  3. ile masz pamięci w iPhone ?

    OdpowiedzUsuń
  4. Super post :)

    zapraszam: internetowekartki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Ile na polskie zł zapłaciłaś za Iphone? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bodajże coś około 3250 zł.

      Usuń
    2. Nie wiem. Kurs dolara codziennie się zmienia, nie ma sensu tego przeliczać. Ale chyba coś około 2700.

      Usuń
  6. Ja jadę dzisiaj na konkurs taneczny:-S Życz mi powodzenia!<3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaki styl tańczysz?
      Powodzenia :)

      Usuń
    2. Na konkursie hip-hop ale tak w ogóle to jeszcze jazz;-)

      Usuń
  7. Super Marysiu! :) Jak zaczynasz przygodę z makijażem to polecam Youtub'a. Nie polecę ci dokładnego kanału, ale ja nie raz z niego korzystam, bo na Youtube wszystko masz krok po kroku i idzie się z łatwością nauczyć :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ile w USA kosztuje Iphone 6 16GB ? (w dolarach)

    OdpowiedzUsuń
  9. które etui wybrałaś? ja byłam za 4.

    OdpowiedzUsuń
  10. Przeciez Mirabell niedawno kupowala nowy telefon i to iphone... co zrobila ze starym?
    Chcialbym miec tyle kasy i kupic najpierw iphona 5c a potem szostke :(
    Przepraszam za bledy, pisze z zepsutej klawiatury

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A przypadkiem nie było sytuacji, że jej ukradli telefon? Albo że go zgubiła

      Usuń
  11. Dzień Dobry.
    Mam syna, który w przyszłym roku idzie do 3 kl. LO. Rozważam wysłanie go do USA, lecz mam obawy odnośnie matury. Napisałaś, że cyt. "Czeka mnie dużo pracy, ale muszę zdać ten test, wtedy nie będę musiała wracać do polskiej szkoły i zdawać polskiej matury". Rozumiem, że masz na myśli, iż na podstawie GEDa rozpoczniesz w Polsce studia. Skąd zaczerpnęłaś wiedzę na temat uznawalności GEDa w Polsce ? Chętnie zapoznam się ze stosownymi dokumentami źródłowymi Z góry dziękuję za odp.

    Dla przykładu SAT nie jest wystarczający.
    http://www.orzeczenia-nsa.pl/wyrok/i-sa-wa-1860-09/nadanie_stopnia_i_tytulu_naukowego_oraz_potwierdzenie_rownoznacznosci_dyplomow_swiadectw_tytulow/2ddb4a0.html

    Pozdrawiam. Powodzenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam wiele osób z wymiany, które tak zrobiły, natomiast nie szukałam oficjalnych informacji.

      Usuń
  12. 52 yrs old Clinical Specialist Werner Viollet, hailing from Westmount enjoys watching movies like "Trouble with Girls, The" and Poi. Took a trip to Longobards in Italy. Places of the Power (- A.D.) and drives a XF. odwiedz strone internetowa

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku,
tutaj możesz śmiało wyrazić swoją opinię. Jednak zanim to zrobisz, weź pod uwagę, że większość informacji na tym blogu to też opinie, takie same jak twoja. Nie musisz im wierzyć, nie muszą ci się podobać, ale musisz je szanować. Amen i zapraszam do komentowania :)