środa, 11 lutego 2015

DZIEŃ 19 - Wakacyjna pogoda

Nauczyciel algebry zadał nam dzisiaj kolejne okropne zadanie. Powiedział, że ostatni sprawdzian poszedł mam tak kiepsko, że musimy dostać jakąś dobrą ocenę aby poprawić średnią, więc da nam jakieś łatwe zadanie. Gdy tylko wypowiedział to zdanie, ciarki mnie przeszły. Przeczytał nam matematyczne opowiadanie swojego autorstwa, z którego nic nie zrozumiałam, a następnie polecił dokończyć je 5 stronami komiksu. Mamy na to kilka tygodni, pracujemy w czteroosobowych grupach, co tydzień mamy oddawać jedną lub dwie strony. Nie mam zamiaru nic rysować, mam mnóstwo innych rzeczy na głowie, zdaję się na moją grupę. Nie obchodzi mnie co dostanę, z każdego sprawdzianu mam 100% albo 90%, więc i tak przejdę, a tylko to się dla mnie liczy, ponieważ ceny z USA nie będą ważne w Polsce. No i nie mam zamiaru wracać do polskiej szkoły. Aby przejść, trzeba mieć 70%, a jeśli ktoś nie przechodzi, to nie może uprawiać sportu. Ja gram w tenisa, więc muszę utrzymać oceny powyżej 70%, inaczej nie będę mogła jeździć na zawody.

pierwsza strona tortur
druga strona tortur

A oto co robimy na anatomii:
kroimy koty

Pogoda staje się piękniejsza z dnia na dzień. Siedziałyśmy z dziewczynami podczas lunchu na zewnątrz, zburaczałam okropnie, myślałam, że znowu się spaliłam na słońcu, ale po jakimś czasie okazało się, że byłam czerwona z gorąca. Po powrocie do domu zobaczyłam, że jednak trochę się opaliłam, ale bardzo delikatnie.

Po szkole miałam trening tenisa. Na początku było nam strasznie gorąco, ponieważ słońce prażyło, ale później, kiedy zaczęło chylić się ku zachodowi i zniknęło za drzewami, było bardzo przyjemnie. Normalnie jak środek lata w Polsce, tyle że bez towarzystwa komarów. Ćwiczyłam w bluzce na ramiączkach i w krótkich spodenkach do tańca. Mogłabym mieć taką pogodę codziennie!
czerwiec?!

Podsumowanie dnia:

Sport: 
Tenis — 2 h

Jedzenie:
śniadanie: Owsianka z migdałami, pół grejfruta
lunch: Ryba Mahi, smażone warzywa, buraki, słodkie ziemniaki
przekąska: Jogurt grecki, orzechy nerkowca, malutkie jabłko
dinner: Zapiekanka z warzywami i z serem żółtym, brokuły, buraki

Ocena:
5

Zdjęcia jedzenia:



2 komentarze:

  1. Podziwiam cie xD ja bym nie wytrzymała w takiej temperaturze :D uwielbiam zimę XD

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku,
tutaj możesz śmiało wyrazić swoją opinię. Jednak zanim to zrobisz, weź pod uwagę, że większość informacji na tym blogu to też opinie, takie same jak twoja. Nie musisz im wierzyć, nie muszą ci się podobać, ale musisz je szanować. Amen i zapraszam do komentowania :)