Podobnie jak poprzednio grałam doubles z Sarah, wygrałyśmy pierwszy mecz 6-0, 6-3. Jupi! Szybko poszło, więc miałyśmy bardzo długą przerwę, podczas której obserwowaliśmy inne drużyny, aby przeanalizować ich technikę. Chciałyśmy grać z najgorszymi, więc oczywiście wrzucili nas na kort z bardzo dobrymi dziewczynami. Koniec marzeń o trofeum - pomyslałam na początku, jednak ku mojemu zdumieniu szło nam lepiej z każdym odbiciem mimo silnego wiatru. Udało nam się wygrać, byłyśmy przeszczęśliwe! Ostatni mecz graliśmy z koleżankami z naszej drużyny, które tak jak my zakwalifikowały się do finału. Tego meczu nie wzięłyśmy na poważnie, nim stop śmiałyśmy się z naszych odbić. Za dobrze się znamy, żeby na serio rywalizować. Pierwszy set zakończył się 5-5 a następnie 40-40, moje ostatnie odbicie nie wypaliło i przegrałyśmy. Drugi set był dla nas gorszy, zakończył się 1-6. Ostatnie odbicie mojej koleżanki Amrity doprowadziło nas wszystkich do ataku głupawki - uderzyła piłkę tyłem do kortu, ledwo do niej dobiegając, piłka zatoczyła potężny luk i wróciła do mnie, odbiła się od linii na samym końcu boiska, nie dałam rady jej odbić. Dwa epickie zakończenia setów, co prawda przeglalysmy z Sarah, ale się nie martwię. Gram dopiero od dwóch miesięcy, moje przeciwniczki grają od dwóch lat, więc jestem z siebie dumna. Każda osoba z naszej drużyny zdobyła miejsce na podium, ja z Sarah zajęliśmy drugie miejsce, jestem z nas dumna! Dostałam moje pierwsze trofeum!!! HURRA!!! AAAAAAAAAAA!!!!!!!!! Oby tak dalej!!!
Damska drużyna doubles czeka na swoją kolej: Amrita, Sydney, Sarah i ja |
Jestem na tablecie i sonda nie pokazuje mojego głosu (Grrrr) więc pisze tutaj ze kupię :)
OdpowiedzUsuńGratuluję!
OdpowiedzUsuńEj byłaś w Legolandzie? :d Bo masz czapke :d
OdpowiedzUsuńtak, było fantastycznie!
UsuńKiedy będzie filmik o salcie machowym? Jeśli byś mogła daj go jak najwcześniej ;) i gratuluje :) :)
OdpowiedzUsuńJaka będzie cena książki Marysiu?
OdpowiedzUsuńMarysia już pisała, że jeszcze tego nie wie.:-)
UsuńAgnieszka