Dziś po szkole odbyło się pierwsze spotkanie klubu szachowego. Od tygodnia w codziennych ogłoszeniach wygłaszanych przez dyrektora szkoły podczas drugiej lekcji wspomniane było o założeniu tego klubu. Oczywiście nie mogłam nie pójść, kocham grać w szachy! W ostatnich latach grałam bardzo rzadko, więc uznałam to za sprzyjającą okoliczność do powrócenia do gry mojego dzieciństwa, kiedy to grałam z przyjaciółką w szachy na świetlicy każdego dnia. Zgadnijcie, ile osób przyszło. Tam-tara-dam... Cztery! Do szkoły chodzi 2500 uczniów, a przyszło jedynie czworo, wyobrażacie to sobie?! Spodziewałam się tłumu, no ale nie ważne, w sumie niewielka liczba członków ma mnóstwo zalet. Zostałam mianowana wiceprezesem klubu, nauczyciel powiedział, że na razie mamy tylko prezesa, więc się zgłosiłam na stanowisko jego zastępcy. Ktoś inny został sekretarzem, kolejny ktoś jeszcze kimś innym, już nie pamiętam kim. Pewnie myślicie sobie, co za profesjonalna i odpowiedzialna posada, itp. itd. No więc pozwólcie, że coś wam wyjaśnię. Tak naprawdę nic nie robię. Nauczyciel powiedział, że możemy sobie wybrać dowolne posady, żeby wpisać je do aplikacji na uniwersytet :D W rzeczywistości mamy jedynie grać w szachy i dobrze się bawić. To mi odpowiada :)
Po powrocie ze szkoły zjadłam obiad z hostami, zawsze jemy razem, co mi się podoba, bo możemy porozmawiać i spędzić razem czas. Potem host mama zabrała się za farbowanie koszulki, ponieważ jutro w jej szkole jest dzień z lat osiemdziesiątych, a w sklepie z ubraniami nie mogła znaleźć nic odpowiedniego, więc zdecydowała się zafarbować biały T-shirt samodzielnie. Przyłączyłam się do twórczej pracy; wyjęłam moje Play-Doh, które kiedyś było mózgiem na psychologii i zrobiłam coś, co będzie mi potrzebne na Halloween. Zgadujcie, za kogo się przebiorę, o wszystkim opowiem w weekend :)
|
coż to takiego... hmmm... |
|
dziś na drzwiach toalety w szkole |
|
osiedlowe skrzynki na listy |
Swietne skrzynki ! :) czy tam nie ma plotow ? super ze z nowa rodzina jest dobrze ! :) kiedy jakis filmik ? Baaardzo cie lubie cxekam na kazdy filmik, post z niecierpliwoscia... POZDRAWIAM <3
OdpowiedzUsuńpłoty są za domami i ogradzają ogrody
UsuńCzwórka to przyjemny zestaw;) Żebyscie tylko się nie wykruszyli, bo szachy są fajowe!
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać twojego Halloween ;-) uwielbiam ten blog!!!!!
OdpowiedzUsuńja też nie mogę się doczekać
UsuńA co z Mirabelle ? ;)
OdpowiedzUsuńAnnabeth <3 Śliczne paciorki, ja swoje zrobiłam z masy solnej i nie są najpiękniejsze, ale i tak czuje coś do nich <3
OdpowiedzUsuńmoje jeszcze nie dokończone, ale już je kocham :)
UsuńNie ma to jak dobra gra w szachy hahahah. A tak wgl to Ty planujesz iść na uniwersytet w USA po skończeniu liceum?
OdpowiedzUsuńraczej nie
UsuńHmmm.... Nadal zastanawia mnie jedna rzecz... Skoro w Ameryce są takie świetne szkoły, to dlaczego Amerykanie są uważani za nieuki, dobili itp.? (stereotypowo oczywiście, ale mimo wszystko i nie tylko w Polsce...)
OdpowiedzUsuńnie mam pojęcia, są mądrzy i kreatywni
UsuńHej:) mam pytanko, czy w amerykanskiej szkole jest latwiej czy trudniej niz w polskiej? Czy latwiej zdobyc dobra ocene? Bo zamierzam wyjechac na nastepny rok, a nie wiem czy sobie poradze :(
OdpowiedzUsuńO wiele łatwiej, nauczyciele są bardzo pomocni i świetnie tłumaczą, więc wszystko się rozumie.
Usuń