Wczoraj rano pojechaliśmy do Austin, aby odwieźć ciężarówkę, którą hości wypożyczyli poprzedniego dnia i przewieźli nią meble z domu taty Jeffa do nas do garażu. Na szczęście złodzieje nie ukradli wszystkiego i było co zabrać. Potem skoczyliśmy coś zjeść do Waterloo Ice House, dobrze, że zjadłam śniadanie wcześniej w domu, bo do tej pory zdążyłabym poważnie zgłodnieć. W weekendy jemy śniadania poza domem, niestety jemy je bardzo późno, bo około jedenastej. Tym razem do restauracji przyjechaliśmy prawie o dwunastej. Już raz odwiedziłam ten lokal, zamówiłam wtedy sałatkę taco, a tym razem zdecydowałam się na naleśniki z syropem klonowym, ponieważ próbowałam ich wcześniej, kiedy jadł je Colt i były przepyszne. Jednak nie chciałam się zapychać samymi naleśnikami, więc wzięłam zestaw dla dzieci: naleśnik, bekon, jajecznica i sok pomarańczowy. Chyba zacznę zamawiać dziecięce zestawy w każdej restauracji, ponieważ porcje nie są tak olbrzymie i podają kilka różnych rzeczy.
Kiedy wróciliśmy do domu, Jenn pojechała do swojej szkoły, aby przygotować klasę na przyjście dzieci we wtorek i ozdobić ją tym, co kupiła w sklepie nauczycielskim. Ja postanowiłam wybrać się z Coltem do parku. Mówią na to park, ale tak naprawdę to mały plac zabaw 100 metrów od naszego domu, zrobię dla was zdjęcie i wstawię jutro w poście. Robiliśmy mnóstwo fajnych rzeczy, nazwaliśmy wszystkie wielkie kamienie, które położono tam jako dekoracje, huśtaliśmy się na huśtawce i się ścigaliśmy. Colt poznał kolegę, mnie przedstawił jako "big sister" i od tamtej pory cały czas tak na mnie mówił, więc ja zwracałam się do niego "little brother". Wróciliśmy do domu w butach zabłoconych do tego stopnia, że miałam ślady błota na skarpetkach.
Później nakręciłam filmik na YouTube - haul z tego, co kupiłam w outletach. Jeszcze nigdy nie zrobiłam tak epickiego filmiku. Oto zdjęcia z planu:
Wieczorem obejrzałam drugą i trzecią część zmierzchu. W ten weekend na ABC Family jest "weekend ze Zmierzchem" i puszczają pierwsze trzy części od piątku do niedzieli. Zjadłam 900 kcal popcornu karmelowego, obżerając się przed telewizorem i napawając cudownym smakiem tej niebiańskiej przekąski. Nienawidzę normalnego popcornu, jest niedobry i usta po nim pieką, a w USA mają tylko taki. Z wyjątkiem "Popcornopolis", czyli sklepu sprzedającego tylko i wyłącznie popcorn. Stamtąd właśnie go miałam, dostałam go od Mikołaja w skarpecie. Mniam!
Kiedy dodasz ten filmik haul?
OdpowiedzUsuńFilmik z koleżankami wyszedł super! Środa tylko, że na wstępie się nie przedstawiły, bo starałam się je rozpoznać i kiepsko mi to poszło :P ale może kiedyś będzie okazja :D
Haha oczywiście miało być szkoda, a nie środa, ach ten słownik poprawiający w telefonie xD
Usuńw piątek
UsuńInspirujesz mnie żeby w niedalekiej przyszłości wyjechać do Ameryki, aczkolwiek jeszcze nikomu nie mówiłam o moich zamiarach gdyż nie chcę zapeszyć :) Jak narazie zbieram pieniądze gdyż wiem, że potrzeba ich dosyć sporo, oraz po woli uczę się angielskiego poprzez filmy (myślę, że dużo się w ten sposób nauczę)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :) Klaudia.
A jak mówisz do swojej host mamy, po prostu mamo? Czy jakoś inaczej?
OdpowiedzUsuńJenn
Usuń