Witajcie :)
Wczoraj dużo gadałam z host siostrą na facebooku, a w nocy dostałam maila z oficjalnym placementem! Okazuje się, że jednak będę chodzić do innej szkoły, a mianowicie Jack C. Hays High School. Mają porażająco kiepską stronę internetową, więc raczej za wiele się o niej nie dowiem przed wyjazdem. Wiem tylko, że do szkoły jest 8 mil i będę jeździć szkolnym autobusem z host siostrami.
Będę mieć swój własny pokój! Hości mają dość duży dom, jest naprawdę ładny, zrobiłam mu zdjęcie z Google Street View:
Rok szkolny zaczyna mi się 25 sierpnia a kończy 5 czerwca. Mam wylecieć ok. 5 dni przed rozpoczęciem, jeszcze nie znam dokładnej daty lotu. W każdym razie hości chcą, żebym przyjechała jak najszybciej :) Ja też bym chciała, bo jeszcze muszę wybrać przedmioty i przestawić się na inny czas (7 godzin różnicy). Poza tym chciałabym być już w USA. W Polsce mi się nudzi (tak Ada, powiedziałam to, pewnie mnie zabijesz... no cóż xD). Ja wiem, że są wakacje, że tyle się na nie czekało, ale to siedzenie w domu zaczyna mnie dobijać.
To na razie wszystko, czego się dowiedziałam, w poprzednim poście też opisałam parę rzeczy, więc jeśli go nie czytaliście, to zapraszam :)
Zmieniając temat, zauważyłam u Amerykanów dziwną prawidłowość. Wszystkie zdjęcia pomieszczeń wewnątrz domu są... jakby to ująć... zrobione na odwal. Gdyby do mnie do Polski miał przyjechać ktoś na wymianę i miałabym zrobić zdjęcia kuchni, łazienki, pokojów, salonu itp. i wysłać to do aplikacji, to bym te pomieszczenia wysprzątała na błysk i zrobiła fotki jak do magazynu "Mój Dom" czy coś w tym rodzaju. A oni nic, nawet skarpetek z podłogi nie podnieśli! Poprzedni hości tak samo, jak dzieci zostawiły zabawki na podłodze, pudełka i ubrania, tak zostało. Nie wiem, może Amerykanie się tym nie przejmują, ale wydaje mi się to trochę niedbałe.
Zazdroszczę wymiany! Nie boisz się choć trochę? ;p
OdpowiedzUsuńNie, chciałabym już tam być!
UsuńZabierz mnie ze sobą! :D
OdpowiedzUsuńHej Marysiu! Jestem z Ropczyc, to w sumie niedaleko od Rzeszowa :p Bardzo się cieszę, że masz możliwość wyjechania na wymianę uczniowską, ponieważ sam na takiej byłem, co prawda nie w Stanach, a w Niemczech, jednakże jest to niezwykły czas! Mam pytanie - do jakiego rzeszowskiego LO chodzisz??
OdpowiedzUsuńIV
UsuńPrzygoda życia :). Bardzo fajnie, że Ci się tak udało :). Obserwuję i pozdrawiam, http://lifestylebymaya.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńHeej !
OdpowiedzUsuńJa też lecę do Texasu, rok szkolny rozpoczyna i kończy się tak samo jak u ciebie :D
Te zdjęcia chyba miały być takie jak dom wygląda na codzień, wydaje mi się, że takie były wymagania aplikacji. mój list do h-family miał być z błędami np. :D Nie przejmuj się tym, na pewno wszystko wysprzątają i się przygotują na Twój przyjazd!
xoxo
No a domek, super! <3
OdpowiedzUsuńAmerykanie tacy są, może jak ty tam będziesz to zmienią Twoje nawyki :) może kup im książkę o pszenicy (co polecałaś kiedyś) tylko nie wiem czy po ang by była :( ale może wprowadzają Twoje nawyki z mięsem, zdrowym odżywianiem, posiłkami itp. :D
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie możesz skontaktować się z tą Maribel :D bo z siostrą z USA już się poznałaś trochę :P
Nie mogę się doczekać, bo niedługo zaczną się Twoje vlogi!! <3
Życzę udanego roku w USA :) trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńMoże założysz instagrama, żebyś dodala tam zdjęcia póki nie będziesz miała możliwości dawania filmików i wgl? Będziemy mogli być na bieżąco z Twoim wyjazdem itp :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Marysiu i życzę miłego pobytu w USA. Myślę, że ciekawie spędzisz czas :-P
OdpowiedzUsuń