piątek, 15 sierpnia 2014

Ostatnie spotkania i testy IQ

Witajcie :)

Nadszedł czas na pożegnania: dzisiaj byłam u babci i reszty rodziny, a wczoraj po raz ostatni w tym roku zobaczyłam się z przyjaciółką. Jakoś nie dociera do mnie, że wyjeżdżam na tak długi okres, więc nie szkoda mi się żegnać, bo mój mózg nie ogarnia pojęcia "rok". Pewnie dopiero w samolocie zorientuję się, że lecę na inny kontynent, daleko od domu xD Tak a propos samolotu, to okazało się, że dwie inne dziewczyny z wymiany lecą ze mną pierwszym lotem - do Amsterdamu, także strasznie się cieszę, zwłaszcza że obok jednej z nich siedzę :) Na pewno dzięki temu przesiadka nie będzie aż takim koszmarem.

Z przemyśleń Marysi Krasowskiej: dlaczego 90% Polaków jadących na wymianę to dziewczyny? Czy nasz kraj to rzeczywiście pastwisko maminsynków, którym mamusie podstawiają wszystko pod nosek? Z moich wieloletnich obserwacji wynika, że tak, tak właśnie jest (nie obrażając tych nielicznych, którzy potrafią zrobić coś więcej, niż płatki z mlekiem, i sami robią kanapki do szkoły. Wyjdźcie z ukrycia!).

Dzień spędziłyśmy z Adą odlotowo, a raczej jego pierwszą połowę, gdyż zaprosiłam ją na dziesiątą rano. W wakacje siedzę z Mają sama w domu, więc we trzy świetnie się bawiłyśmy! Grałyśmy w grę "Piraci" i Ada wygrała (no, nareszcie ktoś mnie pobił!), oglądałyśmy śmieszne filmiki na youtubie, np. skecz kabaretu Smile pt. Jaś i Xavię - polecam, to chyba najlepszy skecz Anno Domini 2014.

https://www.youtube.com/watch?v=L5QPZpMNBLM

Dostałam od Ady prezent, którego się zupełnie nie spodziewałam, więc miałam bardzo przyjemną niespodziankę :) Od zawsze chciałam mieć bluzkę z napisem California i właśnie taką dostałam. W życiu bym się tego nie spodziewała! Będę ją nosić codziennie! Poza tym dostałam czekoladę Milkę i książkę "Dom tajemnic", którą akurat chciałam sobie kupić, na dodatek wszyscy wiemy, jak kocham książki :) Te rzeczy będą przypominać mi o przyjaciółce za wielką wodą.

Dużo pogadałyśmy, między innymi o książkach, jak zwykle z resztą. Ada poleciła mi Diabelskie Maszyny, więc muszę to przeczytać, bo zapowiada się fantastycznie. Mówiła mi też o nieoficjalnym tłumaczeniu City of Heavenly Fire Cassandry Clare, które jest gdzieś w necie i jacyś ludzie dodają po 2 rozdziały, i teraz wiem, że będzie to następna książka, jaką przeczytam, choć moja psychika pewnie na tym ucierpi, sądząc po emocjach Ady xD Albo ściągnę książkę na tablet, albo kupię w USA, jeszcze nie wiem.

Kiedy ja z Mają robiłyśmy obiad (oczywiście sałatkę, jeśli nie ma w domu obiadu, to zawsze robię sałatkę), to dałam Adzie gazetę Focus 300 zagadek gdzie był test na inteligencję. Zaczęła rozwiązywać zadania i bardzo jej się spodobało, ale niestety rozwiązanie testu wymaga ponad godziny, więc zrobiła sobie jego zdjęcia telefonem i dokończy go w domu. Ja go rozwiązałam przedwczoraj, zrobiłam 15 zadań na 20, czyli moje IQ to 128, a to świetny wynik, bo przeciętna inteligencja Polaków to 106. Mamy pod tym względem 3. miejsce w Europie, wyprzedzają nas Niemcy i Holendrzy z wynikiem 107.

Uwielbiam rozwiązywać różne logiczne zagadki, z resztą Ada też (my ogólnie lubimy to samo w 99% przypadków). Pamiętam, że gdy w 3 gimnazjum na matmie mi się nudziło (czyli często), to otwierałam książkę na ostatnim rozdziale z takimi właśnie zagadkami i rozłączałam się z rzeczywistością. A jeśli zagadka była zbyt trudna, to na przerwie zadawałam ją Adzie, która za każdym razem znajdowała odpowiedź :D Jeśli chcecie spróbować własnych sił, to zadam wam jedną z takich zagadek:

Idziesz szosą i dochodzisz do rozwidlenia. Jedna z dróg jest bezpieczna, a druga nie, ale nie wiesz, która jest która, więc nie możesz iść dalej. Przy rozwidleniu stoi dom, gdzie mieszkają bracia bliźniacy. Jeden z nich zawsze kłamie, drugi zawsze mówi prawdę, ale nie wiesz, który jest który. Możesz im zadać tylko jedno pytanie, a na podstawie odpowiedzi musisz wywnioskować, która droga jest bezpieczna. Jakie pytanie zadasz?

To jedna z tych zagadek, na które odpowiedź znalazła Ada, a ja nie, także jest naprawdę trudna! Powodzenia!

Sałatka :)

Ostatnie selfie na przystanku :D

10 komentarzy:

  1. Nieoficjalne tłumaczenie City of Heavenly Fire już jest :) Ja je już przeczytałam :D Według mnie to genialna książka (jak z resztą cała ta seria) :)
    Pozdrawiam :) Miłego lotu i by Twoja host rodzina była miła i aby jak najbardziej Ci się podobało w nowym miejscu ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham Was... Oglądam Wasze filmiki na yt... Jestem wasza FANKAA ...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ehh... Będą tęsknić :) no ale tak to już jest ;D życzę ci miłej i spokojnej podróży. Mam nadzieję że hośći będą wspaniali i będziesz u nich dobrze czuć <3 tak btw. Zagadka podobna do tej z Znak Ateny ( chyba )

    OdpowiedzUsuń
  4. Marysiu, a zdradzisz odpowiedź Ady? Bo nie mam zielonego pojęcia xD w sumie żadnego innego też :P
    Miłej podróży! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja chyba znam zapyta się która droga to która ??

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeśli zapytam twojego brata, którą drogę wybrać, jaką odpowiedź otrzymam?

    OdpowiedzUsuń
  7. A co twoja siostra Maja sądzi o tej wymianie? Mówiła, że będzie tęsknić czy coś?
    Ps. miłego lotu i roku w USA :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba do niej w pełni nie dociera, że mnie nie będzie aż przez rok, ale obiecałam jej, że będziemy skypować.

      Usuń
  8. Nie chcę się czepiać, bo pewnie to zwykłe niedopatrzenie, mimo wszystko nie potrafię tego odpuścić. :> ,,Zresztą" w znaczeniu ,,poza tym", piszemy łącznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam z tym problem, to jeden z błędów, które często popełniam. Dziękuję za informację, to dla mnie dużo znaczy :)

      Usuń

Drogi czytelniku,
tutaj możesz śmiało wyrazić swoją opinię. Jednak zanim to zrobisz, weź pod uwagę, że większość informacji na tym blogu to też opinie, takie same jak twoja. Nie musisz im wierzyć, nie muszą ci się podobać, ale musisz je szanować. Amen i zapraszam do komentowania :)