wtorek, 23 września 2014

Jesień w Teksasie

Dziś pierwszy dzień jesieni, choć w Kyle na razie na ochłodzenie się nie zanosi. Miejscowi twierdzą, że już się ochłodziło, bo zamiast czterdziestu stopni mamy "tylko" trzydzieści. Bardzo mi to odpowiada, kocham Teksas za cudowną pogodę! Wiecznie jest słonecznie, jak na razie deszcz padał tylko trzy razy w ciągu pięciu tygodni. Pochmurne dni bez deszczu zdarzają się rzadko. Jestem ciekawa, kiedy liście zaczną spadać z drzew, o ile w ogóle. Niektórzy mają w ogrodach palmy, nie mam pojęcia, co się z nimi dzieje, kiedy robi się chłodniej, ale będę miała szansę przekonać się na własne oczy.

Dzisiaj po szkole wsiadłam na rower, który John dla mnie naprawił. Jeździło się fantastycznie, co prawda nie był odpowiednio dopasowany (mój tato wyuczył mnie miliona sposobów na sprawdzenie czy wszystkie części roweru są dobrze ustawione, więc jestem ekspertem i wytykaczem błędów w tej dziedzinie :D) ale nie będę wybrzydzać, cieszę się, że w ogóle mam rower! Tutaj niewiele osób posiada owe dobro, wszyscy jeżdżą samochodami. Najpierw nakręciłam dla was filmik jadąc ulicą i pokazując amerykańskie domy, potem pojechałam do innej dzielnicy i ją zwiedziłam. Przejechałam moją ulubioną ulicę, która nazywa się Primrose, tak jak siostra Katniss z Igrzysk Śmierci (kocham tą serię, jestem team Gale, kto jest ze mną?). Rośnie tam bardzo dużo drzew i strasznie mi się to podoba, ale nie będę tego opisywać, jeszcze mi tu ktoś zahibernuje z nudów. Poza tym tam też nakręciłam filmik, który zaprezentuje wam osiedle o wiele lepiej niż moje wypociny. Dodam go w tym tygodniu.

Po godzinnej przejażdżce wróciłam do domu i pojechałam z Lynne na lotnisko do Austin, aby odebrać Johna i Sama, którzy wrócili z Ohio. Porozmawiałyśmy z host mamą na przeróżne tematy, dzisiaj było nawet miło. Oby tak dalej! Mirabelle nie pojechała z nami, perspektywa spędzenia czasu z host mamą przeraziła ją, jednak ja zgłosiłam się na ochotnika, aby podjąć próbę komunikacji i lepszego porozumienia. Mam nadzieję, że odniosłam choć minimalny sukcesik.

W samochodzie hości powiedzieli mi o przesłuchaniu do przedstawienia świątecznego, organizowanego przez coś w stylu "domu kultury". Takie przedstawienie odbywa się co roku, jest tam mnóstwo tańca i Kaeleigh zazwyczaj dostaje kilka solówek. Tematem jest Boże Narodzenie i Mikołaj. Całość trwa ponad dwie godziny, wygląda bardzo profesjonalnie, jak prawdziwy teatr z wielkimi dekoracjami i rekwizytami. Wszyscy tańczą i śpiewają świąteczne piosenki. Oglądnęliśmy kiedyś kawałek jednego ze starych przedstawień na DVD i spodobało mi się ono, więc mam zamiar wziąć udział w przesłuchaniach 15 października, zobaczymy co z tego wyniknie :)

13 komentarzy:

  1. Ale super! Koniecznie weź udział w przesłuchaniach! Nie mogę się doczekać filmików <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Czekam z niecierpliwoscią na filmik;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Swietnie Marysiu! Czekam na filmik z niecierpliwoscia i pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wpis jak zwykle świetny ^^ Team Gale ! Nienawidzę Peety ;--; Gale foreva ! <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Ajajaj filmik!
    No i super, że bierzesz udział warto spróbować: )

    OdpowiedzUsuń
  6. Ajajaj filmik!
    No i super, że bierzesz udział warto spróbować: )

    OdpowiedzUsuń
  7. Super ;) Ale coś mi się wydaje że nie wytrzymałabym tak długo w Teksasie xD ze względu na pogodę oczywiście :D nie przepadam za latem, a upałów nie znoszę, zdecydowanie wolę marznąć w na przystanku po szkole przy -15 stopniach i gotować się w +30 xD

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam ogromna prośbę, czy mogłabyś podać link do forum/strony na fb gdzie można poczytac więcej o wymianach i dowiedzieć się więcej :) dzieki tobie nabrałam ochoty na cos takiego :) z góry dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. daj mi swojego maila czy coś w tym stylu, wtedy ci odpiszę :)

      Usuń
  9. może dodasz w bocznym pasku zegar z godziną w teksasie? :)

    OdpowiedzUsuń
  10. 35 year old Desktop Support Technician Alia Klejin, hailing from McCreary enjoys watching movies like Doppelganger and Knife making. Took a trip to Rock Art of the Mediterranean Basin on the Iberian Peninsula and drives a Ferrari 340/375 MM Berlinetta 'Competizione'. nastepny

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku,
tutaj możesz śmiało wyrazić swoją opinię. Jednak zanim to zrobisz, weź pod uwagę, że większość informacji na tym blogu to też opinie, takie same jak twoja. Nie musisz im wierzyć, nie muszą ci się podobać, ale musisz je szanować. Amen i zapraszam do komentowania :)