środa, 10 września 2014

"To wy w Polsce nie macie osobnego języka?!"

Witajcie :)

Dzisiaj wstałam wcześnie rano, żeby się jeszcze pouczyć na quiz z psychologii. Mamy bardzo dużo materiału i wcale nie jest tak łatwo jak myślałam. Mimo to uwielbiam tą lekcję, dowiaduję się wielu ciekawych rzeczy, a test poszedł mi całkiem nieźle. Trzeba mieć 70% poprawności, żeby zdać, i jestem prawie pewna, że mam tyle :) W amerykańskiej szkole jest dużo zadań domowych i sporo nauki, ale za to sami możemy wybrać przedmioty, których będziemy się uczyć, a lekcje są tak ciekawe, że słucham tak uważnie, jakbym podsłuchiwała tajną rozmowę i nie mogła ominąć ani jednego słowa. Dzisiaj dowiedziałam się między innymi, że oglądanie telewizji przez dzieci nie wpływa na to, czy będą one lubiły czytać książki w przyszłości.

Na lunchu siedziałam na zewnątrz z Micaelą i Ashley, przy naszym stoliku siedziała też grupa innych ludzi. Przeżyłam najbardziej epicki moment wszech czasów. No więc jeden chłopak po jakiejś minucie, odkąd usiadłam przy stoliku, został poinformowany przez Ashley, że jestem wymieńcem (nie wiem, jakim cudem nie kapnął się wcześniej, nieważne, pomińmy to). Zapytał mnie, skąd jestem, ja na to, że z Polski, a on: "Don't you have a different language in Poland?". Odpowiedziałam oczywistym tonem: "Yeah, Polish!", po czym wszyscy zaczęli się śmiać z tego chłopaka, który następnie stwierdził, że skoro w Meksyku mówią po meksykańsku, to w Polsce po polsku. Brak słów.  Ale chyba nie był aż tak głupi, bo właśnie odpisywał część zadania z chemii (więc wnioskuję, że drugą część zrobił sam :D)

Po szkole czytałam książkę, wciąż nie mogę doczekać się końca, szukałam w internecie aparatu fotograficznego, ponieważ zdecydowałam, że nie będę kupować telefonu, tylko aparat - bardziej mi się przyda. Potem poszłam pobiegać i znów spotkałam kilka osób na ulicy, każda z nich uśmiechnęła się do mnie i powiedziała "Hi!" niewymuszonym tonem pełnym entuzjazmu. Wieczorem obejrzałam Dance Moms z Kaeleigh i znów poczytałam książkę. Dzisiaj nie miałam zadania domowego, więc mój dzień był trochę luźniejszy. Jutro muszę dokończyć poszukiwania aparatu i w końcu nakręcić dla was jakiś nowy filmik na YouTube :)

3 komentarze:

  1. Hej Marysiu w staniu na barku opieram sie o lopatki, to chyba nie prawidlowe, mam proste plecy i jeszcze jedno probuje stanac na glowie i nie moge wzprostowac nog =D =/ to normalne na poczatku ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 1. Nie, to nie jest prawidłowe.
      2. Nie wiem, każdy uczy się inaczej. Może u ciebie to normalne. Próbuj, będzie coraz lepiej :)

      Usuń
  2. o taaaak! bedzie filmik :)

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku,
tutaj możesz śmiało wyrazić swoją opinię. Jednak zanim to zrobisz, weź pod uwagę, że większość informacji na tym blogu to też opinie, takie same jak twoja. Nie musisz im wierzyć, nie muszą ci się podobać, ale musisz je szanować. Amen i zapraszam do komentowania :)